woytek007
Wygadany
- Dołączył
- 12 Listopad 2011
- Posty
- 72
- Reakcje/Polubienia
- 0
Witam, jeżeli piszę w złym temacie proszę o przeniesienie.
Otóż, mam taki problem. Zakupiłem kilka miesięcy temu słuchawki gamingowe marki Creative Sound Blaster 3D Rage USB za kwotę 320zł. Po dwóch miesiącach użytkowania zaczął zanikać dźwięk. Postanowiłem sprawdzić na innym komputerze i to samo. Podczas poruszania kablem dźwięk raz był raz nie. Pomyslałem, że może kabel jest pęknięty w środku (notabene twardy jak cholera). Po wypięciu kabla z portu miniUSB usytuowanego w jednej ze słuchawek (lewej) i próbie jego włożenia z powrotem gniazdo wpadło do środka słuchawki. W tym miejscu jak na focie
.
Zacząłem więc szperać po necie i stwierdziłem, że nie tylko mnie sie tak stało lecz jeszcze kilku innym osobom. Niestety reklamacja przez firmę Creative nie została uznana z uwagi na uszkodzenie mechaniczne z winy użytkownika. Na stronach zagranicznych nie stwierdziłem takiego prpoblemu więc tamtejsze serwisy uznały gwarancję.
Szlag mnie chce trafić, bo gdybym faktycznie coś z nimi zrobił to bym się nie wygłupiał bo za stary jestem, ale kabel w słuchawkach tkwił od pierwszego podłączenia i obchodziłem się z nimi jak z dzieckiem. Pan z pomocy technicznej odpisał mi, że to wina ludzi bo wtykają kabel w gniazdo na oślep i do góry nogami i przez co wciskają port do środka. Nie trzeba być geniuszem, aby stwierdzić, że jest to wada konstrukcyjna (bubel) i gniazdo to najzwyczajniej nie ma podpory od wewnątrz. Firma Creative nie chce się przyznać do tego i dlatego winę zwala na użytkowników.
Nie wiem czy sprawę tą poruszyć na wykopie, ale boje się jakiś nieprzyjemności tak jak Ogiński z Sokolowem
.
Macie może jakieś pomysły?
Otóż, mam taki problem. Zakupiłem kilka miesięcy temu słuchawki gamingowe marki Creative Sound Blaster 3D Rage USB za kwotę 320zł. Po dwóch miesiącach użytkowania zaczął zanikać dźwięk. Postanowiłem sprawdzić na innym komputerze i to samo. Podczas poruszania kablem dźwięk raz był raz nie. Pomyslałem, że może kabel jest pęknięty w środku (notabene twardy jak cholera). Po wypięciu kabla z portu miniUSB usytuowanego w jednej ze słuchawek (lewej) i próbie jego włożenia z powrotem gniazdo wpadło do środka słuchawki. W tym miejscu jak na focie

Zacząłem więc szperać po necie i stwierdziłem, że nie tylko mnie sie tak stało lecz jeszcze kilku innym osobom. Niestety reklamacja przez firmę Creative nie została uznana z uwagi na uszkodzenie mechaniczne z winy użytkownika. Na stronach zagranicznych nie stwierdziłem takiego prpoblemu więc tamtejsze serwisy uznały gwarancję.
Szlag mnie chce trafić, bo gdybym faktycznie coś z nimi zrobił to bym się nie wygłupiał bo za stary jestem, ale kabel w słuchawkach tkwił od pierwszego podłączenia i obchodziłem się z nimi jak z dzieckiem. Pan z pomocy technicznej odpisał mi, że to wina ludzi bo wtykają kabel w gniazdo na oślep i do góry nogami i przez co wciskają port do środka. Nie trzeba być geniuszem, aby stwierdzić, że jest to wada konstrukcyjna (bubel) i gniazdo to najzwyczajniej nie ma podpory od wewnątrz. Firma Creative nie chce się przyznać do tego i dlatego winę zwala na użytkowników.
Nie wiem czy sprawę tą poruszyć na wykopie, ale boje się jakiś nieprzyjemności tak jak Ogiński z Sokolowem
Macie może jakieś pomysły?