- Dołączył
- 28 Maj 2010
- Posty
- 978
- Reakcje/Polubienia
- 76
Po przesiadce z win XP na win7 x64 denerwuje mnie 1 rzecz: User Account Control - UAC
Pytanie jest takie, czy warto mieć to coś włączone.
Poczytałem troszeczkę po rożnych artach, poszperałem po forach. I dalej nie wiem.
Niby przydatne ale upierdliwe. Niby ma chronić, ale ponoć daje się obejść robakom.
Poprawia bezpieczeństwo, ale niekoniecznie i niezbyt, za to utrudnia miejscami życie.
System jest chroniony przez KIS 2010 oraz SpyShelter.
Więc wydaje mi się, że ochrona jest co najmniej wystarczająca i nie potrzebuje denerwujących pytań.
Mam ochotę to wyłączyć i zapomnieć.
Czy jest jakakolwiek sensowna podstawa aby szargać sobie nerwy i trzymać ten wynalazek włączony ????

Pytanie jest takie, czy warto mieć to coś włączone.
Poczytałem troszeczkę po rożnych artach, poszperałem po forach. I dalej nie wiem.
Niby przydatne ale upierdliwe. Niby ma chronić, ale ponoć daje się obejść robakom.
Poprawia bezpieczeństwo, ale niekoniecznie i niezbyt, za to utrudnia miejscami życie.
System jest chroniony przez KIS 2010 oraz SpyShelter.
Więc wydaje mi się, że ochrona jest co najmniej wystarczająca i nie potrzebuje denerwujących pytań.
Mam ochotę to wyłączyć i zapomnieć.
Czy jest jakakolwiek sensowna podstawa aby szargać sobie nerwy i trzymać ten wynalazek włączony ????