A
Anonymous
[dailymotion]xchys4_jestem-izraelem-usuniyte-przez-yydo_news[/dailymotion] 

Lucca napisał:Przepiękne wideo ,niezwykle emocjonalne, adekwatne ,do tragicznych wydarzeń w Bostonie w dn. 15.04.2013. Dawno nie widziałam czegoś tak wzruszającego .
Węgierski Teatr Cieni i utwór „Read All About It Emeli Sade / od 1,16 min./
Doskonale wykonane, można się domyślać, że wiele czasu włożyli w przygotowania. Prawda, że wzruszające.
Podczas oglądania, w kontekście wczorajszych wydarzeń, tych relacjonowanych z USA i tych pomijanych w zasadzie, z Iraku, naszła mnie myśl, że bardzo wiele śmierci, nieszczęścia i cierpienia gotujemy swoim braciom (z wzajemnością). Za dużo, jeżeli można tak powiedzieć. Druga myśl, to widoczne w twarzach węgierskich aktorów prostota i szczęście.
Oglądam aktualnie serial Czas honoru, piątą serię, dostępna jest online na stronach tvp. Wiadomo, że to film fabularny, ale gdy pomyślę o dziejach Polski, podczas wojny i po przegranej wojnie, gdy pod okupacją sowiecką mordowano polskich patriotów, zdradzonych przez Aliantów, tak jak wszyscy Polacy, po raz wtóry podczas tej wojny, i o tym co działo się później, to żal serce ściska. Dobrze, że powoli, po siedemdziesięciu latach od oficjalnego zakończenia wojny, przywraca się pamięć o tych, co wykiwani, próbowali toczyć, przegraną w znacznej mierze z góry, walkę o wolną Polskę. Zachęcam do lektury numeru 1/2013 Historia Do Rzeczy, poświęconego Żołnierzom Wyklętym. Teksty tam zawarte po części tłumaczą, w interesujący sposób, dlaczego milczenie dotyczące tamtych Polaków, nie zostało przerwane po 1989 roku. Polecam także teksty z rubryki Temat Tygodnia, z ostatniego W Sieci, 15(19) 2013, autorstwa Zaręby i Górnego, dotyczące min. kwestii rzekomego homoseksualizmu i antysemityzmu "Rudego" i "Zośki" i prób dekonstrukcji wszelkiego, co mieści się w obszarze tradycyjnych wartości i zdarzeń, stanowiących podstawę identyfikacji narodowej Polaków.
Od pewnego okresu wycofywania się Państwa Polskiego męczy mnie co jakiś czas pytanie, co zrobiliśmy z ofiarą krwi obywateli II RP przelanej w WWII i podczas walk po wojnie? Ponieśliśmy przecież największą procentowo stratę, tracąc 6 milionów zamordowanych obywateli, prawie 1/5 ogółu. Przez 30 lat po wojnie odbudowywaliśmy tę liczbę (zwłaszcza, że ustawa aborcyjna z 27 kwietnia 1956 roku skutecznie ograniczyła przyrost narodowy, w stosunku do tego co było przez II WŚ, przed wojną mieliśmy przyrost około 1 mln obywateli rocznie, wyobraźcie sobie moc przemysłową, twórczą i polityczną 70-80 milionów Polaków). Jak wykorzystaliśmy jako naród (nie mówię o łże-litach, esbekach, aparatczykach partyjnych i zwykłych złodziejach, podłączających się pod proces niszczenia socjalistycznych firm, zakładów pracy, przemysłu, kolei, floty handlowej i rybackiej, doprowadzanych do bankructwa i prywatyzowanych za grosze czyli proces rozkradania dorobku wypracowanego przez Polaków za PeeReLu [a także szkolnictwa, ale to inna kwestia]) "odzyskaną" po 1989 "wolność", tę częściową niezawisłość, którą systematycznie, powoli, ale systematycznie tracimy na rzecz lewicowo-biurokratycznego, niesprawnego molocha UE oraz agentury Niemiec i Rosji, dążących do odzyskania "należnych im" stref wpływu i władzy. Nie wiem, ilu z Was pamięta lata dziewięćdziesiąte, ale sam przyglądałem się uważnie temu, co się działo po 1989 roku. Jednym z interesujących faktów był szczególny rys tzw. języka debaty politycznej (w tamtym czasie można było jeszcze mówić o czymś takim czy raczej próbie jej tworzenia). Mianowicie w ciągu pierwszych kilku lat w zasadzie zniknęły z wypowiedzi publicznych takie słowa jak "Ojczyzna", "Polska", "patriotyzm". Było to, przynajmniej dla mnie, bardzo uderzające.
W tym kontekście warto sięgnąć do mocnego tekstu Skwiecińskiego, z tego samego numeru W Sieci, który, co prawda nie wprost, ale zarzuca Premierowi RP zdradę naszych interesów w postaci składania otwartych deklaracji wycofywania się Państwa z kwestyj suwerennej polityki wewnętrznej i zewnętrznej. Porusza to między innymi, w kontekście budzącej liczne niemiłe pytania, niewiedzy przywódcy Państwa Polskiego, jak to się stało, że putinozależna "polsko" - rosyjska spółka Eu-Ro-Pol Gaz, mimo negatywnej reakcji Rządu Polskiego na putinowską próbę rozgrywania Polski przeciwko Ukrainie, podpisała list intencyjny z Gazpromem o budowie Jamał 2? Wbrew komunikatom rządu i bez pytania rządu o zgodę!? Artykuł wart jest przeczytania przez wszystkich, w tym osób utrzymujących obecny Rząd przy władzy, w końcu też są patriotami i swój rozum mają, wiedzą co to jest suwerenność decyzji Państwa i jaką w tym rolę pełnią wypowiedzi najważniejszych przedstawicieli tego narzędzia społeczeństwa Polskiego, którego głównym, jeżeli nie jedynym zadaniem jest dbanie o realizację naszych praw jako obywateli RP.
Co robimy, jako Państwo i jako obywatele, aby holokaust, który dotknął nas podczas II WŚ się nie powtórzył? Liczymy na USA? Obecne USA nas nie obronią. WB, Francja, ani tym bardziej Niemcy nas nie obronią. Zresztą, nie wiadomo jak będzie wyglądała Europa po rozpadzie UE, który najprawdopodobniej nastąpi w momencie powrotu kryzysu ekonomicznego związanego z bankructwem południa. Za rok, dwa, kilkanaście układ sił w Europie może znacząco odbiegać od obecnego, poza jedną sprawą - potęgą Niemiec.
Z angielskojęzycznej gazety Express Extra, wychodzącej w Hong Kongu, dowiadujemy się, że lekarze w prowincji Shenzen w Chinach ludowych, aby polepszyć ogólny stan organizmu jedzą i sprzedają w celach konsumpcyjnych abortowane dzieci, jako zdrowe jedzenie (NRL News, 4. 24. 95).
Czwórka dziennikarzy pisma Eastweek (siostrzana publikacja Express Extra) podając się za lekarzy, poprosiła w kilku szpitalach miasta Shenzen o możliwość kupienia ludzkich płodów. W Centrum Zdrowia dla kobiet i dzieci, jeden z lekarzy wręczył dziennikarce szklany pojemnik i powiedział: Tutaj jest dziesięć świeżych płodów z aborcji dokonanych dzisiaj. Zazwyczaj zanosimy je do zjedzenia w domu, ale ponieważ nie jest pani w najlepszej formie, proszę je zatrzymać...
Lekarka z kliniki Luo Hu twierdziła, że płody są bardzo pożywne i jest na nie wielki popyt: Najbardziej poszukiwane są płody z pierwszych aborcji młodych kobiet, a najlepiej jeśli dziecko jest płci męskiej. Zwierzyła się, że w ciągu ostatniego pół roku sama zjadła ponad 100 płodów i dodała: To są odpadki aborcji, jeśli ich nie zjemy, zostaną wyrzucone. Gdy je zjadamy, one już i tak nie żyją. Lekarz Dong Men Lao wyznał dziennikarzowi, że cena jednego płodu jest uzależniona od jego wagi i wynosi od 10 do prawie 40 dolarów. Jest to cena o wiele niższa niż w klinikach prywatnych, gdzie żąda się nawet po 300 dol. za sztukę. Jego zdaniem najbardziej uzdrawiające własności ma dopiero płód 9-miesięczny i on przyjmuje zamówienia na takie ciała. Zwłoki dzieci z aborcji są więc używane w komunistycznych Chinach jako "dietetyczna nowość" dla zagwarantowania "silniejszego ciała i gładszej skóry". Jedynie katoliccy lekarze zdecydowanie potępiają ten barbarzyński proceder, jako nową odmianę kanibalizmu.
źródło
Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
Lucca napisał:Natomiast nasuwa się fundamentalne pytanie na które nie wiem czy potraficie odpowiedzieć :
czy w sytuacji ekstremalnej odważylibyście się na kanibalizm ?
Według posłów Ruchu Palikota i SLD mówienie dzieciom na lekcjach religii o cudownym rozmnożeniu chleba i ryb przez Jezusa niesie zagrożenia.
Przyjęcie takiego daru to nieopodatkowany przychód. A to niezgodne z prawem - twierdzą Adam Kępiński, Roman Kotliński oraz Piotr Chmielowski.
Dodają, że także przemienienie wody w wino nie jest niczym dobrym. To, po prostu, "promocja nielegalnego wytwarzania alkoholu". Według posłów Jezus poważnie złamał zapisy ustawy o wychowaniu w trzeźwości - wyprodukował on cudem wino w dużej ilości, nie na swoje potrzeby.
Nie maja innych problemów do rozwiązania w naszym kraju mlekiem i miodem płynącym ?? Nie dziwię się że w Polsce jest tak jak jest skoro naszymi reprezentantami zostają tacy ludzie....Do tego za niezwykle groźne uważają próby naśladownictwa Jezusa. Dlatego nie powinno się dzieciom mówić, choćby chodzeniu po wodzie.
Posłowie pytają, czy ministerstwo ma dane, ile dzieci naraziło swoje życie próbując robić to, co Jezu.
Odpowiedź jest prosta jak barszcz i nie ma co dodawać wyszukanej filozofii.Kto chciał by przeżyć to zdecydowałby się na tak ekstremalną formę ratunku jak : antropofagia.Ale z drugiej strony kto może stwierdzić,że każdy chciałby przeżyć ? Przecież w normalnych warunkach jest tysiące prób samobójczych ( w Polsce) a co tu mówić o skrajnych sytuacjach.Skoro nie każdy chce żyć w codziennej otaczającej nas rzeczywistości to i w krańcowym położeniu nie konsumował by drugiego tylko odszedł z tego świataLucca napisał:Natomiast nasuwa się fundamentalne pytanie na które nie wiem czy potraficie odpowiedzieć :
czy w sytuacji ekstremalnej odważylibyście się na kanibalizm ?
Nie ubliżaj programexe,nie ubliżajprogramexe napisał:Nie ! a wszystkim twierdzacym inaczej mowie: idzcie do psychiatry natychmiast!.
remool napisał:Poniższa wiadomość nie jest śmieszna ( choć na taka wygląda) ponieważ jasno daje nam do zrozumienia że w Polsce wpływ na naszą przyszłość maja d.e.b.i.l.e ( inaczej nie mogę ich nazwać )
Według posłów Ruchu Palikota i SLD mówienie dzieciom na lekcjach religii o cudownym rozmnożeniu chleba i ryb przez Jezusa niesie zagrożenia.
Przyjęcie takiego daru to nieopodatkowany przychód. A to niezgodne z prawem - twierdzą Adam Kępiński, Roman Kotliński oraz Piotr Chmielowski.
Dodają, że także przemienienie wody w wino nie jest niczym dobrym. To, po prostu, "promocja nielegalnego wytwarzania alkoholu". Według posłów Jezus poważnie złamał zapisy ustawy o wychowaniu w trzeźwości - wyprodukował on cudem wino w dużej ilości, nie na swoje potrzeby.Nie maja innych problemów do rozwiązania w naszym kraju mlekiem i miodem płynącym ?? Nie dziwię się że w Polsce jest tak jak jest skoro naszymi reprezentantami zostają tacy ludzie....Do tego za niezwykle groźne uważają próby naśladownictwa Jezusa. Dlatego nie powinno się dzieciom mówić, choćby chodzeniu po wodzie.
Posłowie pytają, czy ministerstwo ma dane, ile dzieci naraziło swoje życie próbując robić to, co Jezu.:kill....no ale sami się nie wybrali
waldemar1965 napisał:Wyrok w sprawie Grudnia '70 !! !! !! :k...... :ireful![]()
ala
Nie dość że "kary" są nieadekwatne do przewinień (zmniejszone o połowę na podstawie amnestii z 89-go rokuStanisław Kociołek został uniewinniony, dowódcy wojska - Mirosław W. i Bolesław F. zostali skazani na 4 lata więzienia złagodzone na 2 lata w zawieszeniu.) Data ogłoszenia wyroku. "Dziwny zbieg okoliczności ?? ?? ?? "... 70-ta rocznica powstania w getcie warszawskim.
Ot i demokratyczne oraz praworządne państwo polskie... przygniecione "grubą kreską"![]()
Na to pytanie odpowiedział ironicznie były niewolnik zwany Terencjuszem. Jego słowa - „Człowiekiem jestem; nic co ludzkie nie jest mi obce” - stały się podwalinami pod teorię nowoczesnego lub oświeconego kanibalizmu. Jej zwolennicy twierdzą, że przetrwanie gatunku i jego dalszy rozwój zależy w dużej mierze od podejmowania bardzo trudnych decyzji. Przeciwnicy tej teorii znacząco stukają się w czoło... do czasu gdy znajdą się w parującym kociołku z przyprawami.Lucca napisał:Natomiast nasuwa się fundamentalne pytanie na które nie wiem czy potraficie odpowiedzieć :
czy w sytuacji ekstremalnej odważylibyście się na kanibalizm ?