Żołnierze Wyklęci wracają.

Bronco

Bardzo aktywny
Dołączył
17 Październik 2011
Posty
184
Reakcje/Polubienia
13


Chwała Bohaterom - Żołnierzom Niezłomnym !!
 

Zeno

Bardzo aktywny
Fąfel
Dołączył
25 Grudnia 2012
Posty
3448
Reakcje/Polubienia
1583
giveawayday napisał:
fvitFxM.jpg

1 marca 2015 roku Fundacja Wolność i Demokracja po raz trzeci zorganizuje projekt „Tropem Wilczym. Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych”. Bardzo duże zainteresowanie poprzednią edycją, sprawiło, że w roku 2015 wydarzenie będzie miało charakter ogólnopolski. Na projekt składają się: bieg na 1963 metry (odwołanie do roku w którym zginął ostatni Żołnierz Wyklęty – Józef Franczak ps. Lalek) oraz zbiórka publiczna na budowę szkoły z polskim językiem nauczania w Łanowicach (dawne województwo lwowskie) im. płk. Franciszka Niepokólczyckiego (Prezesa II Zarządu WiN).
info:tropemwilczym.pl/

W tym roku impreza odbyła w 81 miastach w Polsce oraz w Wilnie i Grodnie. Kilkanaście tysięcy biegaczy pobiegło w III edycji biegu. Kilka fotek (za wp.pl):

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
 

Bronco

Bardzo aktywny
Dołączył
17 Październik 2011
Posty
184
Reakcje/Polubienia
13
%C5%81ukasz_Ciepli%C5%84ski%2C_Rzesz%C3%B3w.jpg


Prezes IV Zarządu Głównego Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość
ppłk Łukasz Konrad Ciepliński ps. „Pług”, „Ostrowski”, „Ludwik”, „Apk”, „Grzmot”, „Bogdan”



Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
Oto jeden z grypsów do malutkiego wówczas synka z warszawskiego więzienia mokotowskiego:

Ja odchodzę – Ty zostajesz, by w czyn wprowadzać idee ojca. Andrzejku: celami Twego życia to:

a) służba dobru, prawdzie i sprawiedliwości oraz walka ze złem.
b) dążenie do rozwiązywania bieżących problemów na zasadach idei Chrystusowej. W tym celu realizować je w życiu i wprowadzać w czyn.
c) służba Ojczyźnie i Narodowi Polskiemu.

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
 

Zeno

Bardzo aktywny
Fąfel
Dołączył
25 Grudnia 2012
Posty
3448
Reakcje/Polubienia
1583
Za parę minut, dzisiaj o 20.25 w TVP pr.1 Scena Faktu przypomni spektakl „Inka 1946” Wojciecha Tomczyka w reżyserii Natalii Korynckiej-Gruz. To sztuka o niezwykłej postaci, zapomnianej i niedocenionej – Danucie Siedzikównie, ps. Inka, byłej łączniczki AK, skazanej na śmierć i rozstrzelanej w 1946 roku. Spektakl Wojciecha Tomczyka opowiada historię jej ostatnich miesięcy życia.
W lipcu 1946 roku Inka zostaje wysłana wraz z eskortującym ją kapralem Czajką do Gdańska. Jadący nie wiedzą, że na skutek zdrady byłej łączniczki majora Łupaszki – Reginy większość adresów, które znają, to kontakty „spalone”. Cudem unikają aresztowania w Malborku, jednak w Gdańsku, w nocy z 19 na 20 lipca, Inka zostaje aresztowana przez UB. Poddana brutalnemu śledztwu – nie zdradza. W tej sytuacji zostaje pośpiesznie „osądzona” w trybie doraźnym i 28 sierpnia 1946 roku rozstrzelana. Jednym z zarzutów, jakie jej postawiono, było mordowanie rannych jeńców z UB (ludzi, którym w rzeczywistości ratowała życie). Inka umiera z okrzykiem na ustach: „Niech żyje Polska!”
Dramat dokumentalny Wojciecha Tomczyka, kolejny obok „Norymbergi” utwór napisany specjalnie dla Teatru Telewizji, opowiada o mordzie sądowym dokonanym na tej niespełna 18-letniej bohaterce (ur. 3 września 1928 – zm. 28 sierpnia 1946), sanitariuszce i łączniczce w V Brygadzie Wileńskiej AK mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”.
za:
Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
 

Bronco

Bardzo aktywny
Dołączył
17 Październik 2011
Posty
184
Reakcje/Polubienia
13


Inka 1946
Dla Tych, którzy tak jak ja przegapili ten spektakl w TVP 1 :hi .
 

Bronco

Bardzo aktywny
Dołączył
17 Październik 2011
Posty
184
Reakcje/Polubienia
13
wanda.JPG


Siostra Wanda Boniszewska (1907-2003)

Też była w tamtych czasach w pewnym sensie Żołnierzem Niezłomnym, tylko walkę prowadziła na nieco innej płaszczyźnie.


Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
Krótki opis jej życiorysu.



Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
W 2007 r. został nakręcony spektakl pt. „Stygmatyczka” (jest do ściągnięcia z „gryzonia”).
Niezły „orzech do zgryzienia” mieli z Nią komuniści :dziwak .
 
A

Anonymous

Hornet napisał:
Ale tępy kocham prezydenta* :szydera a podobno skończył Wydział Historii na UW.Nie piszę kto,żebyśta nie usunęli posta :wariat .
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych we Wrocławiu : zaliczony.Jedna fota od jakieś panny z Wybiórczej-trzaśnięta na wysokości "Heliosa" (sam nie kręciłem bo niosłem transparent).Świetnie się spisały w tym roku grupy rekonstrukcyjne.Sceny UB-eckich przesłuchań na ul.Krupniczej-mega realistyczne :( .
o0t1Fbi.jpg
Usunąć nie usunęli ale chyba ocenzurowali ,ludzie szczynukowicza działają :scratch
 
A

Anonymous

Dzisiaj pogrzeb ostatniego Żołnierza Wyklętego, Józefa Franczaka ps. "Laluś"

ETWCphJ.jpg

To był niesamowity rok - 1963. W Dallas ginie John F. Kennedy. Walentina Tiereszkowa macha ludzkości z orbity okołoziemskiej. Na osłodę imperialistom - The Beatles nagrywają singiel "She Loves You". A w Polsce? Na całego trwa nasza mała stabilizacja. Rewelacyjny Zbigniew Pietrzykowski po raz czwarty zostaje mistrzem Europy w boksie.
No i jeszcze jedno. W małej wsi koło Piask w województwie lubelskim ginie podczas obławy 45-letni Józef Franczak, poszukiwany listem gończym były AK-owiec.
Z bronią w ręku ukrywał się dokładnie 24 lata...
podziemiezbrojne.blox.pl

Nie wypada w tym tragicznym kontekście mówić o rekordzie,ale to konieczność : był absolutnym pod względem "stażu"rekordzistą w walce z sowieckim okupantem,ostatnim wolnym żołnierzem i partyzantem II Rzeczypospolitej.
Dla jednych końcem wojny był rok 1945,dla innych 1950,dla nielicznych,bardzo nielicznych-rok 1955.
Wszyscy jego przyjaciele i towarzysze broni byli już tylko wspomnieniem..."Wiktor , "Uskok" , "Jastrząb" , "Żelazny" , "Zapora"...
Miarą jego fenomenalnie długiego stażu w walce i konspiracji,są ówczesne losy,wielu z tych z którymi rozpoczynął konspirację przeciwko sowieckiej okupacji,a którzy-po aresztowaniu-szli do więzienia z długoletnimi wyrokami,po latach wychodzili na wolność...a "Lalek" ciągle trwał w oporze i konspiracji,wyjęty spod prawa-prawa do życia.
Oczywiście jego heroizm i bohaterstwo bez wsparcia ludności zamieszkałej na terenach jego działalności nie miały by szans powodzenia.
Podczas walki i oporu korzystał z kilkuset miejsc ukrycia,przez kilkanaście lat nie padł ofiarą denuncji.
Niepowodzenia ubeków a potem sbeków,mimo zaangażowania ogromnej liczby ludzi,środków,pieniędzy (na przekupstwa konfidentów)-wynikały z sympatii i akceptacji postawy "Lalusia" przez dziesiątki tysięcy mieszkańców.
Bez tej sympatii,tak długi staż konspiracyjny,ostatniego żołnierza II Rzeczypospolitej,byłby po prostu niemożliwy.
Wcześniej czy później musiał jednak paść ofiarą zdrady...było to nieuniknione.
Ostatni Polski Mohikanin,w starciu z armią ubeków-esbeków,ostatecznie musiał zostać pokonany : arytmetyczna zasada prawdopodobieństwa wpadki była nieubłagana.


Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
Cześć i Chwała Bohaterom ! Wieczna hańba Ich mordercom !
 

Hefajstos

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
10 Wrzesień 2013
Posty
2929
Reakcje/Polubienia
634
Miasto
okolice internetu
Tuż przed Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Muzeum Powstania Warszawskiego odbyła się premiera książki Szymona Nowaka „Dziewczyny Wyklęte” poświęconej dziewczynom podziemia antykomunistycznego. Jest to pierwsza na polskim rynku książka o dziewczynach z antykomunistycznego podziemia – o tych bardzo znanych i tych niemal zupełnie zapomnianych. O tych, które nie zawahały się, by oddać krajowi swą młodość, a niejednokrotnie i życie. Były piękne, młode. Kochały swoich narzeczonych i mężów – Żołnierzy Wyklętych. Trwały przy nich aż do końca. kochały też Polskę. I o nią z nią wraz z nimi walczyły.
Szesnaście porywających opowieści o walce, dramatycznych wyborach, ucieczkach, upokorzeniach i więziennej gehennie. Ich losy to tragiczna, lecz zarazem piękna część polskiej historii… Oto tylko jedna z nich
Info:książki.wp.pl

Mamo, ja tak lubię broń (Hela ''Dziuńka'' Motykówna)

6744941.jpg


"Dziuńka" naprawdę nazywała się Hela Motykówna i od dzieciństwa była chłopczycą: bawiła się żołnierzykami, grała w piłkę nożną, wspinała się na drzewa. W dodatku uwielbiała dowodzić młodszymi braćmi, nosić zawsze czarne męskie ubrania i powtarzać, że zostanie żołnierzem, a przynajmniej sanitariuszką. W 1939 roku Hela miała 15 lat. Gdy rodzina Heli została zmuszona do przeniesienia się na Ziemie Obiecane, rodzice dziewczynki zauważyli, że córka przejawia bardzo niezdrową fascynację bronią.

Odradzali jej angażowanie się w partyzantkę i wydawałoby się, że dziewczyna spokornieje - do czasu, gdy na wiejską zabawę nie przyszli partyzanci. To tam Hela zobaczyła "partyzancką księżniczkę" - nastoletnią dziewczynę komendanta oddziału, a także przystojnego chłopca, który równie szybko mówił "chodź z nami", jak i "kocham cię". Tego samego wieczora Hela zostawiła dom rodzinny i wstąpiła do grupy Stanisława Panka "Rudego". Dostała swój wymarzony MP-40, mauser i zbrojovkę. Czyszczenie broni było dla niej wszystkim: zapominała o całym świecie, odpływała w świat marzeń.

Ale podczas tortur w bolesławieckim UB, gdzie trafiła po udanej zasadzce na swój oddział, marzyła tylko o szybkiej śmierci. Fakt, że jest w ciąży nie zmienił wiele w postępowaniu ubeków: nadal trwały całonocne przesłuchania. "Dziuńka" nie miała szans na ułaskawienie z rąk Bolesława Bieruta - została rozstrzelana wraz z nienarodzonym dzieckiem.
 

Bronco

Bardzo aktywny
Dołączył
17 Październik 2011
Posty
184
Reakcje/Polubienia
13
ipn_brygada_swietokrzyska_970.jpeg


Ostatni rycerze Europy” z NSZ-tu wyzwolili obóz koncentracyjny w czeskim Holiszowie (Holisov):


Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
Książka o tej tematyce:

legion-b-iext22570655.jpg


Wybaczcie, nie mogę się powstrzymać.

Kilku żenujących opinii internautów z powyższego linka to się nie spodziewałem… Choć w sumie po wieloletniej indoktrynacji socjalistycznej oraz wynikającej z niej - okrągłostołowej, obniżaniu poziomu w szkołach, powinienem się wszystkiego spodziewać…
Tak pluć na naszych Bohaterów mogą albo piszący w złej wierze niektórzy potomkowie komunistów (również niektórzy z jedynie słusznej nacji) albo tzw. „pożyteczni idioci“.
 

Zeno

Bardzo aktywny
Fąfel
Dołączył
25 Grudnia 2012
Posty
3448
Reakcje/Polubienia
1583
Dziś w TVP Polonia o 20.50 i jutro w nocy o 04.30 spektakl: "Śmierć rotmistrza Pileckiego"
Czas 85 min
PREMIERA 15.05.2006
Reżyseria: Ryszard Bugajski
Scenariusz: Ryszard Bugajski
Zdjęcia: Piotr Śliskowski
Scenografia i kostiumy: Aniko Kiss
Muzyka: Paweł Szymański („Dwie etiudy”)
„Oświęcim to była igraszka” – powiedział rotmistrz Witold Pilecki; igraszka w porównaniu z komunistycznym polskim więzieniem.
Pilecki został aresztowany przez Urząd Bezpieczeństwa w 1947 roku. Torturowano go fizycznie i psychicznie, oskarżono o zdradę i wytoczono proces będący ponurą kpiną z wymiaru sprawiedliwości. Wreszcie skazano go na karę śmierci – wyrok został wykonany.
Ryszard Bugajski ukazuje w swoim spektaklu ten najtragiczniejszy okres życia Witolda Pileckiego. Akcja rozpoczyna się od spotkania rotmistrza z generałem Andersem – są we Włoszech, gdzie stacjonuje II Korpus; bohater, wbrew ostrzeżeniom zwierzchników, obstaje przy zamiarze powrotu do kraju. Chce przekazywać na Zachód raporty
obnażające prawdziwe cele władz komunistycznych i opisujące ich środki działania.
Po aresztowaniu bohatera miejscem akcji przedstawienia stają się sale sądowe, cele więzienne, pokoje przesłuchań, gabinety funkcjonariuszy rozmaitych służb. W takiej scenerii otoczony złowrogą sławą pułkownik UB, Józef Różański, prowadzi z uwięzionym, poranionym rotmistrzem Pileckim sadystyczną grę. Bohater jest w tej grze z góry skazany na przegraną, nie tylko dlatego, że przeciwnik ma po swojej stronie cały aparat przemocy, także dlatego, że cechuje go szlachetna naiwność – wierzy bowiem w istnienie zjawiska niemożliwego: w honor ubeka.
Bugajski i wykonawcy wyraziście kreślą sylwetki reżimowych urzędników, udających sędziów, adwokatów, prokuratorów, i postacie stojących za nimi zbrodniarzy. Nie jest to jednak obraz czarno-biały, autor pamięta o tragicznych zawikłaniach tamtej epoki i przypomina o nich widzom, choćby poprzez postać sędziego w procesie Pileckiego i współoskarżonych wraz z nim ludzi. Sędzia ten, stronniczy i okrutny, ma świadomość, że najprawdopodobniej to on, jako były żołnierz AK, stanie się następną ofiarą systemu.
Cała opowieść przesycona jest sugestywną atmosferą tamtych czasów, obezwładniająco szarą w swojej grozie. Ten spektakl każe pamiętać, że straszne były nie tylko zbrodnie, jakich wówczas dokonywano, ale także codzienność zwykłych ludzi, poczwarna w każdym detalu i odbierająca godność.
info:

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!

Rotmistrzowi Witoldowi Pileckiemu poświęcony jest pierwszy z serii Scena Faktu spektakl Teatru Telewizji w reżyserii Ryszarda Bugajskiego. Żołnierz ten,odznaczony za wojnę z bolszewikami i kampanie wrześniową, dobrowolny więzień Oświęcimia (miał tam organizować ruch oporu) po drugiej wojnie światowej wraca do Polski gdzie, po męczarniach śledztwa w kazamatach UB i procesie-farsie zostaje rozstrzelany.
Śmierć Rotmistrza jest skromniejszą wersją ostatniego hitu Bugajskiego Generał Nil. Także pokazuje bezwzględność działań bezpieki wobec bohaterów, którzy nie poddali się komunistycznej propagandzie. Pokazuje jak nisko upaść mogą ludzie oddani kiedyś słusznej sprawie (sędziowie i prokurator w procesie Pileckiego są byłymi żołnierzami AK). Niektórzy z nich mają skrupuły i usprawiedliwiają swe działania strachem o własne życie (prokurator proszący swojego rosyjskiego przełożonego o późniejsze anulowanie wyroków śmierci), niektórzy natomiast bezwzględnie wykorzystują nowa koniunkturę wierząc być może w swą „misję”. Przedstawienie oddaje hołd Pileckiemu, który mimo, że mógł opuścić kraj, został w nim do końca podobnie jak Generał Fieldorf. Nie wyobrażał on sobie żeby wszyscy wyjechali, ktoś musi trwać tu, w kraju- mówił. Honor i prawda były dla niego najważniejsze- dlatego został znienawidzony przez komunistów. Chwała Bugajskiemu, że takie postacie i ich zagmatwane losy stale (od pamiętnego Przesłuchania) nam przypomina
Spektakl został pięknie zrealizowany, niektóre sceny i ujęcia zapadają na długo w pamięć- zbliżenie na oświęcimski tatuaż rotmistrza podczas nieludzkiej rewizji przeprowadzanej przez żołnierza KBW, wypracowanie o kochającym wszystkich Stalinie pisane przez córkę zestawione z kaźnią ojca- takich mocnych obrazów jest o wiele więcej. Doskonale spisali się także aktorzy- Marek Probosz pasuje do roli honorowego i wiernego ideałom przedwojennego żołnierza, a Jacek Rozenek wyśmienicie odtworzył postać zimnokrwistego, bezwzględnego esbeka- co udowodnił także w Generale Nilu, gdzie grał tego samego oficera- pułkownika Józefa Różańskiego.
info:

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
Nagrody
W 2007 spektakl został nagrodzony w Houston podczas WorldFest Independent Film Festival, otrzymując wyróżnienie jury w kategorii: film video: sprawy polityczne i międzynarodowe. W tym samym roku podczas Krajowego Festiwalu Teatru Polskiego Radia i Teatru TV "Dwa Teatry" w Sopocie otrzymał nagrody za: oryginalny polski tekst dramatyczny, zdjęcia, scenografię oraz muzykę[4].
Nieścisłości w fabule
Mimo konsultacji autora scenariusza z naukowcami nie można traktować spektaklu jako dokładny i precyzyjny obraz wydarzeń i źródło pewnych informacji. Występują różnice między przekazanymi informacjami w spektaklu a dokumentami. Przykłady nieścisłości:
W spektaklu W. Pilecki zeznaje na procesie (0:28:29): „Fizyczną likwidację funkcjonariuszy Ministerstwa Bezpieczeństwa proponował nam Alchimowicz kapitan Wacław Alchimowicz pracownik Ministerstwa Bezpieczeństwa poprzez Leszka Kuchcińskiego (...) prowokatora UB, który nas zadenuncjował.”[5] [6].
Na podstawie informacji otrzymanych od Alchimowicza, Kuchciński sporządził raport, który podpisał pseudonimem „Brzeszczot”. Raport Brzeszczota zawierał opis struktury organizacyjnej MBP i charakterystykę jego władz. Kuchciński zawarł w nim własną sugestię o konieczności przeprowadzenia „likwidacji mózgów MBP” tj. osób należących do ścisłego kierownictwa MBP. Po poprawieniu stylistycznym i przepisaniu na maszynie przez Płużańskiego „Raport Brzeszczota” otrzymał Pilecki, który przekazał go do dowództwa we Włoszech.
Pilecki zeznaje (0:28:46): „(...) proszę o powołanie ich obu na świadków!”. Rozmowa między Łapińskim a Hryckowianem -– „Alchimowicz jest ale Kuchciński... Zapomnijcie o nich.” Łapiński nie mógł mówić do Hryckowiana „Alchimowicz jest”, ponieważ rozprawa główna „Witolda” i współtowarzyszy rozpoczęła się 3 marca 1948 roku, a Alchimowicz nie żył od 11 lutego 1948 roku.
Marek Probosz mówi w epilogu (1:22:00): „Zabito go tu w więzieniu mokotowskim przy ulicy Rakowieckiej.To był jedyny przypadek kiedy ksiądz asystował przy egzekucji skazańca.” Nie jest to prawda, ponieważ już przy egzekucji Wacława Alchimowicza dnia 11.02.1948 roku był obecny ksiądz kpt. Wincenty Martusiewicz (Protokół wykonania wyroku śmierci W.Alchimowicza).
Marek Probosz mówi (1:19:11): „Prezydent Bierut ułaskawił Tadeusza Płużańskiego i Marię Szelągowską, zamieniając im najwyższy wymiar kary na 25 lat więzienia”. Nie jest to prawda, ponieważ karę śmierci wobec T.Płużańskiego i M.Szelągowskiej zamieniono na karę dożywotniego więzienia
info:

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!

Gdyby ktoś nie miał teraz czasu, można obejrzeć w necie:


Dla zainteresowanych rozmowy z córką Rotmistrza:


oraz dokument o PRL-owskiej bezpiece: Bezpieka 1944-1956 odc.1 i 2


Zachęcam.
więcej o Pileckim:
http://programyzadarmo.net.pl/pogad...nierze-wykl-ci-wracaj-t15021-150.html#p103328
 
A

Anonymous

114. ROCZNICA URODZIN WITOLDA PILECKIEGO

13 MAJA 1901 - 25 MAJA 1948

aLHaVV1.jpg

Źródło: wikipedia.org


Forteca - „Ochotnik”


Tadek Firma Solo - „Rotmistrz Witold Pilecki”



wkQ9Wvq.jpg
 

Hefajstos

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
10 Wrzesień 2013
Posty
2929
Reakcje/Polubienia
634
Miasto
okolice internetu
120 lat temu, 19 maja 1895 roku, urodził się Stanisław Kopański. Generał, organizator i dowódca Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich, uczestniczącej w heroicznej obronie Tobruku. W latach 1943-1947 szef sztabu Naczelnego Wodza Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Po wojnie pozostał na emigracji, w 1946 roku komunistyczne władze pozbawiły go obywatelstwa polskiego. Zmarł 23 marca 1976 r. w Londynie

131215190px-Kopanski_Stanislaw.jpg


W swoich wspomnieniach pisał: "Główną cechą żołnierza Brygady Karpackiej było poczucie dumy narodowej, wyrosłe na tle głębokiego przywiązania do wolności. Wpłynął na to fakt, że żołnierz ten szedł do Brygady jako ochotnik. (...) żołnierz Brygady od rozpoczęcia kampanii wrześniowej przez dwa i pół roku żył ustawicznie w ruchu i niebezpieczeństwie. Wyrobił się on na zawodowego żołnierza pustynnego, nie zdradzającego nigdy kompleksu niższości wobec wroga ani wobec sprzymierzeńców. (...) Brygada Karpacka walczyła jako pierwsza wielka jednostka polska po klęsce wrześniowej w Polsce i pogromie Francji". (S. Kopański "Wspomnienia wojenne 1939-1946")
Żródło:
dzieje.pl/postacie/stanisław-kopański-1895-1976
 

OXYGEN THIEF

Bardzo aktywny
Członek Załogi
Administrator
Dołączył
26 Maj 2010
Posty
43268
Reakcje/Polubienia
30630
Miasto
Trololololo
:bea chciałem sprawdzić czy coś się zmieniło ale jednak niet :Stop .Także spokojna wasza rozczochrana, temat wyczyszczony ale niezamknięty :yhy
 
Do góry