Nowości Motoryzacyjne

[antbil007]

.
Cheyenne Bike - Game Over Cycles

foto: Game Over Cycles

Najnowsze dzieło specjalistów z polskiej firmy Game Over Cycles, którzy zasłynęli stworzeniem jednośla­du dla Nergala, lidera zespołu Behemoth, zostanie oficjalnie zaprezentowane 27 września w Londynie. Mo­tocykl wyróżnia przede wszystkim to, że... jest pokryty prawdziwymi tatuażami.

Game Over Cycles (GOC) pracuje nad nową maszyną już od kliku miesięcy. Do współpracy zaproszono niemiecką firmą Cheyenne Professional Tattoo Equipment.

Ekipa GOC kończy prace konstrukcyjne motocykla inspirowanego tradycjami środowiska motocyklistów oraz światem tatuaży.

Upiększanie motocykli motywami tatuatorskimi wykonanymi za pomocą aerografu jest częstą praktyką firm produkujących motocykle. Wyjątkowość projektu o nazwie Cheyenne Bike The Recidivist polega jed­nak na tym, że cała konstrukcja maszyny będzie pokryta skórą o jasnym kolorze zbliżonym do koloru skóry ludzkiej, na którym to materiale artyści z dwóch polskich salonów tatuaży, Individuum and STEEL WILL tattoo-factory wykonają bezpośrednio na motorze najprawdziwsze tatuaże.

Dodatkowo pojazd będzie wyposażony w profesjonalne części motocyklowe dostarczone przez holender­ską firmę Zodiac Performance Products for Harley-Davidson.

Twórcy projektu nawiązują tematyką motocykla do tradycji tatuowania się obecnej od lat w środowisku motocyklowym w USA. Motocykliści tatuowali się zarówno ze względów osobistych, aby wyrazić swój cha­rakter oraz styl życia, a także społecznych. W niestabilnych latach powojennej Ameryki wielu motocykli­stów nie rzadko prowadziło życie na krawędzi prawa, ale w owych trudnych czasach byli oni również bar­dzo aktywni w pomaganiu ludziom z ich lokalnej społeczności. Cheyenne Bike The Recidivist jest więc arty­styczną wizją nawiązującą do tych tradycji, która w swojej konstrukcji oraz zdobieniach przedstawia histo­rię człowieka z mocnym charakterem. Osobę, która ceni sobie indywidualność, osobistą ekspresję oraz po­czucie wolności.

Nawiązanie do tradycji wyraża się nie tylko w temacie Cheyenne Bike, ale również w rozwiązaniach kon­struktorskich maszyny. Motocykliści często tatuowali się maszynkami zbudowanymi przez nich samych, dlatego też trapezowe przednie zawieszenie maszyny będzie elementem wyglądającym jak tradycyjna cewkowa maszynka do tatuaży.

Konstrukcja motocykla będzie zawierała również inne elementy imitujące wygląd maszynek tatuator­skich, a wszystkie te części będą w pełni funkcjonalnymi elementami konstrukcji motocykla. Mechanizm działania tych elementów będzie taki sam, jak w sprzęcie tatuatorskim. Tatuaże pokrywające motocykl będą bezkompromisowymi dziełami artystów sztuki tatuażu, które w treści nawiązują do motywów zdo­biących ciała osób ze środowisk będących inspiracją motocykla. Wytatuowana skóra będzie pokrywała opony, bak, siedzenie, zbiornik oleju, tylny błotnik oraz wiele mniejszych elementów.

Konstrukcja maszyny będzie oparta na wielu rozwiązaniach technicznych nawiązujących do burzliwego trybu życia powojennych motocyklistów. Dźwignia, która uruchamia motocykl będzie miała kształt dźwi­gni detonatora, tylna lampa wraz z kierunkowskazami będzie wyglądała jak kastet, zamknięcie wlewu pali­wa będzie wyposażone w mechanizm zamka szyfrowego do sejfu. Dodatkowo mocowanie zacisków hamul­cowych w przednim kole będą miały wygląd kajdanek, klamki do sprzęgła i hamulca przedniego kształt noża motylkowego „butterfly”, a przedni system hamowania będzie oparty na mechanizmie, w którym schowana w kierownicy linka przedniego hamulca ciągnie wykonaną w formie symbolu paragrafu dźwi­gnię, która z kolei wciska pompę hamulcową.

Cheyenne Bike The Recidivist jest oparty na motocyklu Harley-Davidson Softail, ale z oryginalnej maszy­ny zostaną tylko część ramy oraz silnik, a wszystkie pozostałe elementy konstrukcji oraz zastosowane me­chanizmy będą autorskimi rozwiązaniami konstruktorów z firmy Game Over Cycles.

Premiera motocykla będzie miała miejsce we wrześniu w Londynie, podczas London International Tattoo Convention 2014, najbardziej prestiżowego na świecie konwentu sztuki zdobienia ciała.

źródło: onet.pl

 

[Kamelka]

QUANT: samochód na morską wodę

Istotą QUANT-a jest nietypowe źródło jego napędu. Zamiast tradycyjnych akumulatorów wykorzystano w nim technologię „flow battery”, czyli baterii przepływowych. Są one zbudowane z dwóch zbiorników, z których każdy zawiera płyn będący nośnikiem specjalnych nanocząsteczek, oraz elementu, w którym oddziałują one między sobą poprzez specjalną membranę. W takich warunkach, na zasadzie wymiany jonów, powstaje prąd. Co ciekawe, bateria QUANT-a korzysta z wody morskiej jako nośnika energii. Zaletą tej technologii jest to, że baterię można nie tylko tradycyjnie ładować, ale też „tankować”. Wystarczy wymiana zubożonego płynu na nowy, by znów mieć zapas energii elektrycznej.
Producent, firma nanoFLOWCELL zapewnia, że zasięg samochodu ma wynosić od 320 do 480 km. Czy w rzeczywistości uda się osiągnąć taki wynik? Nad technologią baterii przepływowych pracują obecnie najpotężniejsze ośrodki naukowe, m.in. amerykański MIT, a głównym problemem pozostaje wciąż wydajność tego typu urządzenia. Niemiecki nanoFLOWCELL jest jednak pewien swego i zapowiada drogowe testy QUANT-a w Europie. Jest to już możliwe, gdyż TUV wydał dla auta tablice rejestracyjne. Samochód niebawem będzie więc można ujrzeć na europejskich ulicach, na sprzedaż trzeba jednak będzie poczekać jeszcze przynajmniej kilka lat.

Spoiler: pokaż

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!

 

[Mirko]

Peugeot Quartz
Peugeot zaprezentował nową wizję nadwozia typu crossover. Prototyp zwraca uwagę spektakularnym designem i innowacyjnymi materiałami: bazaltem, tkaniną uzyskaną w procesie druku cyfrowego, czy ciekawie barwionymi skórami.

Quartz jest wyposażony w i-Cockpit zaprojektowany całkowicie z myślą o potrzebach kierowcy. Pozwala na ujarzmienie mocy 500 KM, rozwijanej przez zespół napędowy opracowany przez Peugeot Sport, oraz precyzyjne prowadzenie układu jezdnego.
Otwierane do góry, przeciwstawne drzwi ułatwiają wsiadanie. Quartz został zbudowany na platformie podłogowej EMP2, na której zamontowano kompozytową konstrukcję z klejonymi płatami nadwozia. Rozwiązanie to zapewnia nie tylko niższą masę, ale również doskonałą sztywność, co pozwoliło na rezygnację ze środkowego słupka, który tradycyjnie zapewniał wzmocnienie konstrukcji.
Quartz jest też pierwszym modelem na świecie, w którym zastosowano tkaninę uzyskaną w procesie druku cyfrowego. Ten innowacyjny proces pozwala na uzyskanie złożonych, wielkowymiarowych powłok, nadających się do użytku natychmiast po zejściu z maszyny. Nie trzeba ich przycinać, nie ma więc żadnych odpadów. Ponadto tkanina jest wytwarzana z włókien poliestrowych pochodzących z recyklingu tworzyw sztucznych, np. z butelek po wodzie. Proces ten umożliwia wytwarzanie tkanin o większej grubości i wyższej jakości, bardziej mięsistych w dotyku, co pozwala wyeliminować zazwyczaj stosowane pianki.
Wyprofilowana maska skrywa silnik 1.6 THP o mocy 270 koni mechanicznych opracowany przez Peugeot Sport. 6-przełożeniowa automatyczna skrzynia biegów współpracuje z 4-cylindrowym silnikiem benzynowym o momencie obrotowym 330 Nm i maksymalnej mocy jednostkowej sięgającej niemal 170 KM z litra pojemności skokowej, co przy objętościowym wskaźniku mocy plasuje go wśród najlepszych jednostek na świecie montowanych w samochodach seryjnych. Na przedniej osi zamontowano silnik elektryczny o mocy 85 kW i bezpośrednim przełożeniu.

Źródło: Onet

 

[Mirko]

Vencer Sarthe
Vencer Sarthe jest modelem, który ma spełnić marzenia o nowym holenderskim supersamochodzie. Nie skończyło się tylko na koncepcie, producent ujawnił właśnie produkcyjną wersję modelu.

Firma Vencer dwa lata pracowała nad seryjną wersją tego samochodu. W tym czasie przeprowadzono aż 100 zmian. Model otrzymał m.in. bardziej opływową sylwetkę, nowa pokrywę silnika, przeprojektowane słupki C, a także nowe wnętrze. Vencer Sarthe powstał na rurowej stalowej ramie podwozia i mierzy 4515 mm długości, 1984mm szerokości, 1190 mm wysokości, a jego rozstaw osi wynosi 2791mm. Dzięki wykorzystaniu włókna węglowego i aluminium konstruktorzy uzyskali masę 1390 kg.

Napęd pochodzi z 8-cylindrowej jednostki o pojemności 6,3 litra, która generuje 622 KM mocy oraz 838 Nm momentu obrotowego, jest więc mocniejsza od prototypu. Dzięki takiemu wzmocnieniu samochód potrafi rozpędzić się od 0 do 100 km/h w czasie 3,6 sekundy, czyli o 0,2 sekundy szybciej niż poprzednik. Maksymalna prędkość wynosi 338 km/h.

Vencer Sarthe jest montowany ręcznie, a firma zamierza produkować jeden egzemplarz na miesiąc. Model trafi do sprzedaży w przyszłym roku, a jego cena będzie wynosiła 270 882 euro (ok. 1,1 mln zł).

Źródło: Onet

 

[Mirko]

Lexus RC F Paryż 2014

Sa­mo­chód jest opi­sy­wa­ny jako naj­po­tęż­niej­szy Lexus z sil­ni­kiem V8, jaki kie­dy­kol­wiek stwo­rzył pro­du­cent. Jed­nost­ka ta o po­jem­no­ści 5-li­trów ge­ne­ru­je aż 460 KM mocy. Dzię­ki temu na licz­ni­ku Le­xu­sa RC F war­tość 100 km/h zo­ba­czy­my już po upły­wie 4,5 se­kun­dy, a mak­sy­mal­na pręd­kość wy­no­si 300 km/h. Model zo­stał wy­po­sa­żo­ny w ośmio­stop­nio­wą skrzy­nię bie­gów oraz me­cha­nizm róż­ni­co­wy To­rque Vec­to­ring (TVD).
To nie wszyst­kie no­wo­ści, jakie wpro­wa­dził pro­du­cent. Coupe Le­xu­sa otrzy­ma­ło rów­nież groź­niej­szy wy­gląd z po­mo­cą no­wych zde­rza­ków, wlo­tów po­wie­trza, pa­ne­li bocz­nych oraz gril­la. Model po­ru­sza się na 19-ca­lo­wych alu­mi­nio­wych fel­gach.
Sa­mo­chód można za­mó­wić rów­nież z do­dat­ka­mi wy­ko­na­ny­mi z włók­na wę­glo­we­go oraz ak­tyw­nym spo­ile­rem, który wy­su­wa się przy pręd­ko­ści 80 km/h i chowa przy pręd­ko­ści 40 km/h.
W środ­ku wpro­wa­dzo­no tylko kilka ulep­szeń. Udo­sko­na­lo­no panel in­stru­men­tów, wy­świe­tlacz, kie­row­ni­cę oraz pe­da­ły, a spor­to­we fo­te­le wy­koń­czo­no skó­rza­ną ta­pi­cer­ką. Jed­nost­ka na­pę­do­wa RC F wy­po­sa­żo­na zo­sta­ła w nowe, nie­sto­so­wa­ne dotąd w ro­dzi­nie Le­xu­sów roz­wią­za­nie: pod­czas spo­koj­nej jazdy re­ali­zo­wa­ny jest bar­dziej eko­no­micz­ny cykl At­kin­so­na, a po zwięk­sze­niu pręd­ko­ści ob­ro­to­wej na­stę­pu­je sa­mo­czyn­ne prze­łą­cze­nie na cykl Otto, by za­pew­nić nie­zrów­na­ne osią­gi.

Źródło: Onet

 

[Mirko]

Toyota GT86 Limited Edition

Toyota GT86 to sportowy model z napędem na tylne koła i silnikiem o rasowym brzmieniu. Koncern wprowadza właśnie do sprzedaży limitowaną do 183 sztuk serię specjalną, z której 10 egzemplarzy przeznaczonych jest na rynek polski.
Toyota GT86 to pojazd z napędem na koła tylne i wolnossącym silnikiem typu bokser umieszczonym z przodu. Konstrukcja ta ma jeden z najniżej położonych środków ciężkości, doskonałe rozłożenie masy, oraz silnik o świetnych parametrach w postaci 100 KM osiąganych z jednego litra pojemności.
Edycja limitowana wyróżnia się od dotychczasowej oferty Toyoty GT86 żółtym nadwoziem, czarnymi lusterkami zewnętrznymi i czarnymi pasami przebiegającymi przez całe nadwozie (pokrywa silnika, dach, pokrywa bagażnika) - tzw. "małyszami".
Wyposażenie edycji limitowanej Toyoty GT86 odpowiada wersji Prestige, czyli najbogatszej specyfikacji modelu.
W całej Europie dostępne są tylko 183 egzemplarze edycji specjalnej. W Polsce do sprzedaży przewidzianych jest zaledwie 10 sztuk, z czego dwie znalazły już klientów. Cena limitowanej edycji wynosi 139 900 złotych.

Źródło: Onet

 

[programexe]

projekt firmy Trion SuperCars z Los Angeles
BiTurbo V8
2000 HP
0-100 2,8 s
8-biegowa sekwencyjna
vmax 434 km/h (270 MPH)

(c) cartype.com

 

[programexe]

 

[Mirko]

Volkswagen XL1

Volkswagen XL1, który kosztuje niemal pół miliona złotych, nie odstrasza klientów. Wręcz przeciwnie. W Wielkiej Brytanii na przykład, wykupiona została cała dostępna pula. Mimo 100 tys. funtów ceny...
Cała produkcja Volkswagena XL1 liczy 200 egzemplarzy, z czego do Wielkiej Brytanii trafiło 30. Wszystkie rozeszły się jak ciepłe bułeczki. Wśród klientów znalazły się zarówno duże firmy, jak i klienci prywatni. Jak podają brytyjskie media, jedna z firm zakupiła trzy egzemplarze, by wystawiać je w swoich biurach na świecie.
Volkswagen XL1 jest hybrydą, napędzaną połączeniem 0,8-litrowego silnika Diesla o dwóch cylindrach i mocy 47 KM, z motorem elektrycznym o mocy 27 KM. Łączna moc obu jednostek to 74 KM. Według danych fabrycznych, średnie zużycie paliwa ma wynosić zaledwie 0,9 l/100 km, a zasięg na napędzie elektrycznym to do 50 km.

Źródło: Onet

 

[programexe]

Targi SEMA 2014

 

[Anonymous]

 

[Mirko]

Jaguar F-Type R Coupe AWD

Ja­gu­ar F-Ty­pe jest teraz do­stęp­ny nie w czte­rech, a aż 16 wer­sjach. Do ofer­ty do­łą­czy­ły m.​in. mo­de­le z na­pę­dem na czte­ry koła oraz ma­nu­al­ną skrzy­nią bie­gów. Układ kie­row­ni­czy z elek­trycz­nym wspo­ma­ga­niem (EPAS) bę­dzie ofe­ro­wa­ny w stan­dar­dzie.
Opra­co­wa­ny sa­mo­dziel­nie przez firmę Ja­gu­ar sys­tem In­tel­li­gent Dri­ve­li­ne Dy­na­mics (IDD) po­zwa­la mak­sy­mal­nie wy­ko­rzy­stać po­ten­cjał na­pę­du na czte­ry koła przy przy­spie­sza­niu, za­pew­nia­jąc jed­no­cze­śnie kie­row­cy wra­że­nia ty­po­we dla po­jaz­dów z na­pę­dem na tylną oś.
Napęd na czte­ry koła po­zwa­la 550-kon­ne­mu Ja­gu­aro­wi F-Ty­pe R Coupe przy­spie­szyć od 0 do 100 km/h w za­le­d­wie 4,1 s i mak­sy­mal­nie roz­pę­dzić się do 300 km/h.
Mo­de­le z na­pę­dem czte­rech kół można od­róż­nić na pierw­szy rzut oka po głęb­szym prze­tło­cze­niu maski i no­wych wlo­tach po­wie­trza.
Nowa jest także 6-bie­go­wa ma­nu­al­na skrzy­nia bie­gów za­sto­so­wa­na w tur­bo­do­ła­do­wa­nych mo­de­lach V6 z na­pę­dem na tylną oś, która za­pew­nia spor­to­we wra­że­nia z jazdy.
Z kolei wspo­mnia­ny wyżej sil­nik V8 o mocy 550 KM jest do­stęp­ny także w mo­de­lu F-Ty­pe R Co­nver­ti­ble - za­rów­no w kon­fi­gu­ra­cji tyl­no­na­pę­do­wej jak i z na­pę­dem na wszyst­kie koła.
Nowe wer­sje Ja­gu­ara F-Ty­pe z rocz­ni­ka mo­de­lo­we­go 2016 tra­fią do sprze­da­ży na wio­snę 2015 r.
Źródło: Jaguar

 

[programexe]

Wnętrze nowego Maybach'a

 

[Mirko]

Wirtualna szyba w Jaguarze


Jaguar Land Rover ‘360 Virtual Urban Windscreen’, czyli kolejna nowinka techniczna z Wysp Brytyjskich.

 

[Mirko]

Lexus GS F

Wy­no­szą­ca za­le­d­wie 1830 kg masa wła­sna czyni model GS F naj­lżej­szym w staw­ce ry­wa­li, a na li­ście stan­dar­do­we­go wy­po­sa­że­nia zna­lazł się znany już ze wspo­mnia­ne­go mo­de­lu RC F me­cha­nizm róż­ni­co­wy typu To­rque Vec­to­ring. Ma on trzy tryby pracy: "stan­dar­do­wy", który za­pew­nia rów­no­wa­gę po­mię­dzy zwrot­no­ścią i sta­tecz­no­ścią, "sla­lo­mo­wy" - kła­dą­cy na­cisk na bły­ska­wicz­ną re­ak­cję na ruchy kie­row­ni­cy i zwrot­ność oraz "to­ro­wy" - za­pew­nia­ją­cy sta­tecz­ność pod­czas szyb­kiej jazdy po torze.
Pod maską no­we­go Le­xu­sa GS F znaj­dzie się wol­nos­są­cy 5-li­tro­wy sil­nik V8, który ge­ne­ru­je 473 KM przy 7100 obr/min i mak­sy­mal­ny mo­ment ob­ro­to­wy na po­zio­mie 527 Nm w za­kre­sie 4800 – 5600 obr/min (pre­zen­to­wa­ne w ma­te­ria­le dane tech­nicz­ne do­ty­czą wer­sji na rynek pół­noc­no­ame­ry­kań­ski).
Warto wspo­mnieć, że ta ośmio­cy­lin­dro­wa jed­nost­ka może dzia­łać w cyklu ro­bo­czym Otto (tra­dy­cyj­ny cykl) lub At­kin­so­na. Praca sil­ni­ka w cyklu At­kin­so­na w uprosz­cze­niu po­le­ga na tym, że pod­czas suwu sprę­ża­nia za­wo­ry za­my­ka­ją się z pew­nym opóź­nie­niem, dzię­ki czemu spada zu­ży­cie pa­li­wa.
Napęd prze­ka­zy­wa­ny jest za po­mo­cą ośmio­stop­nio­wej au­to­ma­tycz­nej skrzy­ni bie­gów, wy­po­sa­żo­nej w funk­cję ręcz­nej zmia­ny prze­ło­żeń.

Źródło: Onet