A
Anonymous
Re: Mecze reprezentacji,rozgrywki pucharowe i klubowe.
Hornet - masz 100% racji. Piłka to nie jest sport gdzie są przyznawane punkty za styl..Legia jest w tym momencie (pod względem punktowym i bramkowym) najgorsza z drużyn grających w pucharach. A tych drużyn jest 80..
Nie pamiętam czy to powiedział K. Górski czy ktoś inny- "jeśli szczęście zaczyna się powtarzać, to już to nie jest szczęście". Bardzo mądre słowa. Tak samo jeśli pech zaczyna się powtarzać to już to nie jest pech. Śmiem twierdzić, że Legia w żadnym meczu nie była drużyną gorszą. Tylko co z tego. Mogła mieć 12 pkt. a nie ma nic..
alco - wycofanie się z rozgrywek to jest najgorsze co można zrobić. Problem jest w tym, że nasze drużyny mają za dużo wolnego. W innych ligach grają co trzy dni. A nasi przez 5 kolejek wchodzą w sezon a po 10 są zmęczeni sezonem. Najgorzej w pucharach. Jak wiadomo zaczynamy praktycznie od początku eliminacji i jest biadolenie, że nie wiadomo jak przygotować drużynę...Ręce opadają. Nasi mają najwięcej wolnego w Europie. Albo robimy ligę na 18-20 drużyn (Hiszpania, Włochy, Niemcy) i każdy z każdym albo 10 (Szkocja)i 4 razy ze sobą. Będą mecze i za parę lat nie będzie płaczu, że trzeba grać co trzy dni. Ktoś rzuci argument, że pogoda nie pozwala tak grać.Albo zróbmy system wiosna-jesień jak w krajach o niesprzyjającym klimacie albo wydłużmy sezon na miesiące ciepłe, gdy piłkarze odpoczywają.
Hornet - masz 100% racji. Piłka to nie jest sport gdzie są przyznawane punkty za styl..Legia jest w tym momencie (pod względem punktowym i bramkowym) najgorsza z drużyn grających w pucharach. A tych drużyn jest 80..
Nie pamiętam czy to powiedział K. Górski czy ktoś inny- "jeśli szczęście zaczyna się powtarzać, to już to nie jest szczęście". Bardzo mądre słowa. Tak samo jeśli pech zaczyna się powtarzać to już to nie jest pech. Śmiem twierdzić, że Legia w żadnym meczu nie była drużyną gorszą. Tylko co z tego. Mogła mieć 12 pkt. a nie ma nic..
alco - wycofanie się z rozgrywek to jest najgorsze co można zrobić. Problem jest w tym, że nasze drużyny mają za dużo wolnego. W innych ligach grają co trzy dni. A nasi przez 5 kolejek wchodzą w sezon a po 10 są zmęczeni sezonem. Najgorzej w pucharach. Jak wiadomo zaczynamy praktycznie od początku eliminacji i jest biadolenie, że nie wiadomo jak przygotować drużynę...Ręce opadają. Nasi mają najwięcej wolnego w Europie. Albo robimy ligę na 18-20 drużyn (Hiszpania, Włochy, Niemcy) i każdy z każdym albo 10 (Szkocja)i 4 razy ze sobą. Będą mecze i za parę lat nie będzie płaczu, że trzeba grać co trzy dni. Ktoś rzuci argument, że pogoda nie pozwala tak grać.Albo zróbmy system wiosna-jesień jak w krajach o niesprzyjającym klimacie albo wydłużmy sezon na miesiące ciepłe, gdy piłkarze odpoczywają.