Ola napisał:Z łaski swojej przestań się tak Wszystkich czepiać...
No właśnie Olu, zastosuj to do siebie. Przestań mówić ludziom co mają, a czego nie powinni robić. Mógłbym te rozmaite Twoje posty powyławiać. Ale... po co?
I znów w Twoim poście o mydle i powidle, ja o Emmersie i Twoim jego pouczaniu, mieszcząc się w wątku, a Ty o całej historii mojej na forum. Co ja taki ważny dla Ciebie jestem, że co się odezwę to historia mojej krytyki rapideo i inne się pojawią? Już naprawdę brak argumentów rzeczowych, że ciągle (niektórzy) o mnie? Kogo to obchodzi (albo powinno), że nie podobała mi się kampania Rapideo? Co to, już nie można krytykować firmy, której się płaci? Nawet gdybym nie miał racji, a w znacznej mierze miałem, to mam prawo do krytyki firmy i wara Wam "zamykacze rozmowy" od moich i cudzych praw.
Nie znasz reguł rozmowy - jedna z nich jest - nie zmieniaj tematu, inna - nie przynudzaj.
Tak przy okazji, gratuluję znajomości moich postów, kolekcjonujesz je?

Gdybyś przypadkiem mi odpowiedziała i sugerowała, abym to ja jednak "się nie czepiał" Ciebie i innych krytykujących mnie, czy politykogadaczy (obiecałaś, że nie będziesz, a tu trach... jednak), to zwracam Ci uwagę, że ja występuję w imię nieograniczania i nieczepiania się bez powodu i sensu, a Ty w imię ograniczania, nierobienia X, niepisania o Y, nieskarżenia się na firmy Z etc.
To tyle ode mnie...
Gdyby było niezrozumiałe, to w poprzednim poście chciałem napisać: odpiernicz się od ludzi w aspekcie mówienia im jak mają żyć. To nie Twoja sprawa. A jeżeli dalej będziesz to robiła, to ja Ci wytknę Twoje pomieszanie i powiem Medice, cura te ipsum.
Obiecuję, zawsze będę krytykował Twoje czepianie się, zamykanie innym ust na tematy, do których mają prawo, ocenianie moralne bez podstaw i nie na miejscu etc. Marzy Ci się brak konsekwencji i że wszystko Ci będzie wolno? Tylko Ci się marzy... Będziesz 'właziła' na ludzi? To ja 'wejdę' na Ciebie, tak dla symetrii
Nie chcesz czegoś robić, nie rób, nie zakazuj innym, nie pouczaj o tym, czy mają czy nie mają 'prosić' - ani nie jesteś nieomylna w interpretacjach cudzych motywacji ani nie jesteś naczelnym etykiem FPZD. Ani Naszą Siostrą Przełożoną. Pisz o sprawach rzeczowych, a nie o ludziach i o tym, jacy to oni są. Bo to do Ciebie jeszcze lepiej się stosuje. A jak już nie możesz wytrzymać bez moralizowania, to walnij temat ogólny na forum, a nie tu - o moralnym postępowaniu na FPZD. Ale bądź grzeczna i swoje oceny moralne innych OSÓB zachowaj dla siebie.
Te wypowiedziane i te sugerowane.
albo jako coś innego, co mogłoby być krzywdzące dla samego zainteresowanego, a ponieważ tego nie chciałam, to napisałam "prośba"
Jaka Ty kochana jesteś!



Nie wtykaj nosa w nie swoje sprawy. To kwestia kultury. Tyle wiesz, co zjesz, o motywach Emmersa. Trzymaj się faktów, więcej taktu(w) [Zrymowało mi się.]
Każdy z nas jest domorosłym etykiem. Mnie Twoje wpisy inspirują do takich myśli:
Zajmij się sobą, a na pewno coś znajdziesz do poprawy!
Szanuj ludzi, nie tylko pieski.
Nie wywyższaj się!
Nie rób drugiemu, co Tobie nie miłe!
Nie udawaj kogoś, kim nie jesteś!
Ta ostatnia zwłaszcza mi się podoba, bo ostatnio temat prawdy, kłamstwa i oszukiwania mi po głowie chodzi w realu, ale i tu.
Pewnie, że możesz krytykować Emmersa, bo się odezwał. Tylko po co? I dlaczego akurat Ty? No chyba że, czego nie brałem pod uwagę - jesteś jego Matką? Ale co Ci daje prawo do takich wyniosłych ocen moralnych innych, nieznanych Ci osobiście ludzi? Bo jego zachowanie, to co napisał - na pewno tego prawa Ci nie daje, ani nawet podstaw do Twoich sądów.
To co? Dasz radę?
Niezwykle podniesiony na duchu ujawnioną przez Ciebie, po raz kolejny, kolekcją cnót moralnych i intelektualnych!

