Rapujący ksiądz :)

tofana

Bardzo aktywny
Fąfel
Dołączył
12 Luty 2013
Posty
3507
Reakcje/Polubienia
857
Miasto
Boogie Street
artoor napisał:
tofana napisał:
(...) Osobiście się spotkałam z przypadkiem, kiedy mój kolega stracił matkę (zamordowano ją), a że był wtedy studentem, nie miał dochodów i był na utrzymaniu matki, do tego od zawsze był ministrantem, służył jeszcze nawet wtedy do mszy, ksiądz kategorycznie odmówił udziału w pogrzebie bez "wynagrodzenia" (...)

Zgadza się, to są te przykre sytuacje, które faktycznie nie należą do chwalebnych. O podobnej, sytuacji pisałem odnośnie swojego doświadczenia. Fakt - takie się też zdarzają i to jest smutne - nie zaprzeczam.

tofana napisał:
(...) Kościół płaci podatki, oczywiście. A czy wiesz ile wynosi podatek i w jaki sposób oblicza przychód?

Nie wnikałem w to głęboko. Nie jest to na pewno takie proste jak w przypadku typowego pracującego obywatela. Dlaczego? Bo, a to praca w szkole, czy jakiejś placówce wychowawczej, a to kwestia "tacy", gdzie chyba sprawy darowizny inaczej się rozpatruje, ten ma wielką parafię, a mało wiernych, tamten małą i dużo więcej. Z tego co kojarzę, to jest to jakoś zryczałtowane, dobrze myślę? Ale wierz mi, prawda jest taka, że nie wnikam w to na co idą moje pieniądze z tacy, czy zamówionej Mszy Świętej, czy z pogrzebu, ślubu... bo te pieniądze już nie należą do mnie :)

Amen :francuz
 

antbil007

Bardzo aktywny
Fąfel
Dołączył
11 Czerwiec 2010
Posty
6031
Reakcje/Polubienia
4459
Miasto
Polska
artoor napisał:
Dziwne przeświadczenie co do podatków, otóż z tego co mi wiadomo, kościół płaci podatki i co ciekawe płaci je za mnie, który do kościoła chodzę i na tacę daję wg uznania, płaci je za tego kto chodzi, a kto na tace złamanego grosza nie daje, a co najciekawsze, płaci je za tych licznych, którzy do kościoła nie chodzą nawet w Wielkanoc, a robi to dlatego, że dany człowiek jest przypisany do tej właśnie parafii... a to, że w życiu w kościele nie był już nikogo nie interesuje, podatek od niego zapłacony być musi. Chyba nie chciałbyś oddawać pieniędzy do skarbu państwa tylko dlatego, że mieszka po sąsiedzku, nieprawdaż? Ano, a kościół tak robi.
I jeszcze jedno.
Kościół po wpisaniu do rejestru Kościołów i innych związków wyznaniowych uzyskuje osobowość prawną. Korzysta ze wszystkich uprawnień, podlega również obowiązkom określonym w ustawach. Jednocześnie na podstawie art. 28 ustawy z dnia 17 maja 1989 r. o gwarancjach wolności sumienia i wyznania (Dz. U. z 2005 r. Nr 231, poz. 1965, z późn. zm.) w sprawach majątkowych Kościoły działają poprzez swoje osoby prawne. A o tym kto jest osobą prawną Kościoła, decyduje … Prawo kanoniczne.
Ta sama ustawa zwalnia Kościół z opłat na fundusze lokalne i z podatków od nieruchomości, ale z wyjątkiem części przeznaczonej na działalność gospodarczą.
W myśl postanowienia art. 13 ust. 1, majątek i przychody Kościołów podlegają ogólnie obowiązującym przepisom podatkowym, z wyjątkami określonymi w odrębnych ustawach. A tych wyjątków jest bez liku, dużo by wymieniać.
Wszyscy znamy kontrowersyjne - delikatnie określając - sprawy związane z przekazywaniem nieruchomości przez Komisję Majątkową. Sprzedaż tak odzyskanego majątku jest zwolniona z podatku od czynności cywilnoprawnych. Niektóre transakcje oscylują wokół nawet 100 mln zł, co oznacza, że oszczędności podatkowe poczynione przez dany zakon kościelny przy takiej transakcji sięgają 2 mln zł.
Nie tylko Kościół katolicki (bądź ich osoby prawne) korzysta w Polsce ze zwolnień z podatku od czynności cywilnoprawnych. Dotyczy to również innych podmiotów, uprzywilejowanych ustawowo, a wśród nich np. Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny, Adwentyści Dnia 7-ego, , Kościół Chrześcijan Baptystów, Kościół Ewangelicko-Augsburski oraz żydowskie gminy wyznaniowe.
Wiara kosztuje...
 

tofana

Bardzo aktywny
Fąfel
Dołączył
12 Luty 2013
Posty
3507
Reakcje/Polubienia
857
Miasto
Boogie Street
Podsumowanie - moje (o kościele, nie mylić z poszczególnymi księżmi):
1. Kościół katolicki w Polsce - jako instytucja - jest pazerny
2. NIE! dla polityki w kościele

ps. czy księża płacą składki na ubezpieczenie zdrowotne?
 

Areopagita

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
18 Sierpień 2010
Posty
1046
Reakcje/Polubienia
15
Miasto
różne
Podsumowując obecny stan dyskusji:

zaczęło się od tego, że ksiądz rapuje i czy powinien, ale i tak zawsze dyskusja zejdzie na kwestie finansowe

:szydera

Ten pazerny Kościół.

Pozwolę sobie zachować i podzielić się opinią, że jednak nie o kasę tu nam chodzi. Zwłaszcza, że taki bogaty ten Kościół chyba nie jest. Zapewne niektórzy księża mają więcej pieniędzy niż zwykli katolicy czy niekatolicy, którzy muszą wydawać na rodzinę. Też im zazdroszczę. :) Podobnie jak moi przyjaciele, którzy z jakiś powodów nie mają dzieci - stać ich na rzeczy, o których ja mógłbym pomarzyć, gdybym lubił marzenia. Niektórzy biskupi biją po oczach drogimi samochodami. Ale... jakoś mnie to nie przekonuje, że te dyskusje biorą się z zazdrości czy poczucia niesprawiedliwości społecznej. Pewnie, niektórzy duchowni KK czy innych wyznań czasem dają podstawy do wytknięcia im niewłaściwych zachowań, ino nie to jest chyba powodem, że tak często się to Kościołowi wytyka i że tylu jest chętnych do rozliczania finansowego księży, oceny ich pazerności, nieewangelicznego trybu życia i wszystkich jeszcze grzechów jakie tylko do głowy nam przyjdą. Może jestem w błędzie. Może tylko o to chodzi?

A może czasami, na głębszym poziomie, raczej chodzi o to, aby pokazać, że oni nie są "święci", nie są jacyś "nieziemscy", tylko tacy nasi, ludzcy, bo seks im w głowie i mamona. I władza, wszędzie włażą i chcą się rządzić :D. Żebyśmy sobie nie musieli postawić tego samego pytania o wartość i sensowność ubóstwienia kasy, władzy, seksu czy czegokolwiek co kochamy najbardziej, ponad nasze dusze. Bo wedle nauki Chrystusa, te wszystkie sprawy, użyteczne i przyjemne, oraz inne, piękne i szlachetne jak rodzina i państwo, pojęte jako cel ostateczny to są bożki, a nasze serce powinno się kierować ku Dobru Najwyższemu, nie zaniedbując, jeżeli taki jest nasz obowiązek, dóbr doczesnych. Właśnie dlatego księża powinni być przykładem życia wedle chrystusowych rad ewangelicznych - bez drugiej osoby i ciepłego ciałka, do którego można się przytulić, bez mienia, którym można oczy radować i sycić pożądanie, bez wolności i samo-rządzenia, ale w posłuszeństwie obcemu człowiekowi. Aby przypominać, że to wszystko, to nie wszystko, bo te dobra, to marność wobec Dobra Samego.

Tak z przekory wkleję Wam kawałek:

Ten, kto aż dotąd zaszedł w szkole Erosa, kolejne stopnie piękna prawdziwie oglądając, ten już do końca drogi miłości dobiega. I nagle mu się cud odsłania: piękno samo w sobie, on samo w swojej istocie. Otwiera się przed nim to, do czego szły wszystkie jego trudy poprzednie; on ogląda piękno wieczne, które nie powstaje i nie ginie, i nie rozwija się ani nie więdnie, ani nie jest z jednej strony piękne, a z drugiej szpetne, ani raz tylko takie, a drugi raz odmienne, ani takie w porównaniu z czymkolwiek, a z czym innym inne, ani też dla jednego piękne, a dla drugiego szpetne. I nie ukaże mu się piękno niby twarz albo ręce jakie, lub jakakolwiek cząstka cielesna, ani jako słowo, ni wiedza jakakolwiek, ani jako cecha jakiegoś, powiedzmy, stworzenia, ni ziemi, ni nieba, ani czegokolwiek innego, tylko piękno samo w sobie niezmienne i wieczne, a wszystkie inne przedmioty piękne uczestniczą w nim jakoś w ten sposób, że podczas gdy same powstają i giną, ono ani się pełniejszym nie staje, ani uboższym, ani go żadna w ogóle zmiana nie dotyka.
Więc kto od kochania chłopców zaczął, jak należy, a wznosząc się ciągle wyżej już to piękno oglądać zaczyna, ten stanął prawie u szczytu. Bo tędy biegnie naturalna droga miłości, czy ktoś sam po niej idzie, czy go kto drugi prowadzi: od takich pięknych ciał z początku ciągle się człowiek ku temu pięknu
wznosi, jakby po szczeblach wstępował: od jednego do dwóch, a od dwóch do wszystkich pięknych ciał, a od ciał pięknych do pięknych postępków, od postępków do nauk pięknych, a od nauk aż do tej nauki na końcu, która już nie o innym pięknie mówi, ale człowiekowi daje owo piękno samo w sobie; tak że człowiek dopiero przy końcu istotę piękna poznaje. Na tym szczeblu życia, [...] miły — mówiła niewiasta z Wieszczego Grodu w obcym kraju — na tym szczeblu dopiero życie jest coś warte: wtedy, gdy człowiek piękno samo w sobie ogląda. Gdybyś je kiedy ujrzał, nie myślałbyś go porównywać z klejnotami, szatami, czy pięknymi chłopcami, ani z młodymi ludźmi. Dziś na takie rzeczy patrzysz ty i wielu innych i zaraz każdy równowagę traci, i gwałt, byle tylko ulubieńca zobaczył i był z nim ciągle razem, gdyby tylko można, gotów nie jeść i nie pić, ale patrzeć tylko i nie odchodzić. A cóż myślisz — powiada — gdyby komu było dane zobaczyć piękno samo w sobie, nieskalane, czyste, wolne od obcych pierwiastków, nie splamione ludzkimi wnętrznościami i barwami, i wszelką lichotą śmiertelną, ale to nad światowe, wieczne, jedyne, niezmienne piękno samo w sobie. Co myślisz, czyby mógł jeszcze wtedy marne życie pędzić człowiek, który aż tam patrzy i to widzi, i z tym obcuje? Czy nie uważasz, że dopiero wtedy, gdy ogląda piękno samo i ma je czym oglądać, potrafi tworzyć nie tylko pozory dzielności, bo on nie z pozorami obcuje, ale dzielność rzeczywistą, bo on dotyka tego, co naprawdę jest rzeczywiste. A skoro płodzi dzielność rzeczywistą i rozwija, kochankiem bogów się staje, i jeśli komu wolno marzyć o nieśmiertelności, to jemu wolno.

:jezyk

ps. a tu znalazłem wypowiedź o limuzynach biskupów

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
 
A

Anonymous

tofana napisał:
Ha! Po pierwsze to ksiądz wywiera na "ciemny lud" presję psychiczną.
Ty Dziewczynko chyba jednak nie chodzisz do gimnazjum,bo coś za bardzo po dorosłemu piszesz :wariat .
Jednak to stwierdzenie jest godne abiturienta podstawówki :hippie .Piszesz,że kościół wywiera presję na "ciemny lud"...żeby dawali na tacę.
To pestka,mikrob,prawdziwe NIC...w porównaniu z praniem mózgu jakie zrobili przez ostatnie 7 lat rządzący nami...Druga Irlandia,wzrost gospodarczy,kraj w budowie,by żyło się lepiej,oszołomy,mohery,lud Smoleński.Totalnie ogłupili 60% społeczeństwa jak stado baranów,tylko po to,żeby : rozkraść co nie rozkradzione i sprzedać co niesprzedane
Czymże Moja Droga są przy tym : taca i opłata co łaska.
Zachowajmy miarę w stopniowaniu tego co szkodzi a przede wszystkim tego : co niszczy.


tofana napisał:
Podsumowanie - moje (o kościele, nie mylić z poszczególnymi księżmi):
1. Kościół katolicki w Polsce - jako instytucja - jest pazerny
2. NIE! dla polityki w kościele

1.To nie Kościół katolicki w Polsce jest pazerny...tylko jego poszczególni członkowie,a z kogo składa się Kościół ? Z przedstawicieli społeczeństwa.Więc jeżeli : Pani w spożywczaku,Architekt w biurze,Mecenas w kancelarii,Lekarz na oddziale...mogą być pazerni.To dlaczego ma się to nie zdarzać jakimś Księżom ? Ksiądz jest tylko człowiekiem...
2.A dlaczego nie ? Głównym dogmatem wiary katolickiej jest Walka ze Złem,złem w każdej postaci.Jeśli Szatan zadomowił się w polityce to trzeba go tępić w imię zasad.Wszędzie i zawsze.A kościół jest wspaniałym miejscem nie tylko do modlitw,zadumy,przemyśleń ale i do zwalczania zła,obojętnie gdzie się umiejscowiło.
Jeżeli ktoś myli : politykę w kościele ze zwalczaniem zła to znaczy,że : błądzi :papież .
 

OnSam

Bardzo aktywny
Dołączył
11 Czerwiec 2010
Posty
426
Reakcje/Polubienia
1
To może poruszymy temat od dosyć dawnych czasów dotykając Papierza jako kobiety to jest "Lukrecja Borgia" Była jak by nie było wybrana drogą... i zachowywana mimo swoich wynaturzeń. Następna sprawa to palenie na stosie za posiadanie Biblii to takie humanitarne i słuszne podejście do zdobywania wiedzy o Bogu, czyż nie!? Inkwizycja, czy choćby koronacja Polski nie inaczej przyjęta jak przez narzucenie jej Polsce - fakty same mówią za siebie! Historia pokazuje jaką ewangelie chciano przekazywać. Kto nie zna przysłowia "najciemniej pod latarnią" niech się zastanowi ile w tym ewangelii i ile prawdy. Ziarno do ziarna... Teraz czasy się zmieniły, dostajecie to czego właśnie podświadomie chcecie, przestaliście myśleć samodzielnie i w gonitwie za pieniądzem, zmęczeni przyjmujecie większość na wiarę, nie zastanawiając się, nie mylicie samodzielnie. Co ważniejsze nie rozważacie tego co na prawdę głosi ewangelia, a to co łatwo wpada wam w ucho. Tak więc słuchacie tego "świętego" rapu i przekazu - dobra zabawa liczy się :p Ile w tym prawdy ile już wypaczeń było ile będzie!? Katolicyzm i Chrześcijaństwo - niby to samo, a jednak. Mogę być przez wielu przeciwników prawdy uważany i niszczony, możecie się nie zgadzać z faktami i prawdą, której nie da się ukryć przed wzrokiem prawych ludzi. Świat podlega systemom i ich prawom, ja buntuje się przeciw wszystkiemu, co nie jest zgodne z prawem - prawym i obalam to jak tylko mogę z uśmiechem i zadowoleniem widząc i czując bat ze strony niegdyś nazywanych przez waszych samozwańczych "ojców" parafianin ---> definicja słowa parafian. I mógłbym tak jeszcze wiele, ale choć macie uszy i oczy to nic nie możecie zobaczyć i nic usłyszeć!
 

Areopagita

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
18 Sierpień 2010
Posty
1046
Reakcje/Polubienia
15
Miasto
różne
OnSam napisał:
[...] ja buntuje się przeciw wszystkiemu, co nie jest zgodne z prawem - prawym [...]

OnSam

Mogę Ci tylko w tym przyklasnąć, jeżeli przez prawo rozumiesz to boże, moralne, choć nie jestem przekonany, że to prawda, co o sobie napisałeś - częścią tego prawa, jest poszanowanie prawdy, o której piszesz, a pozwolę sobie zacytować mojego niewierzącego kolegę - półprawda to całe kłamstwo :). Działaj zgodnie z sumieniem, sprzeciwiaj się złu. Nie odpuszczaj biskupom, tym sprzed tysiąca lat i tym grzesznikom inkwizycyjnym sprzed kilkuset lat, którzy skazali na śmierć kilkanaście tysięcy ludzi, i dzisiejszym grzesznikom, i mnie nie odpuszczaj jak zło popełnię.

Zachowaj w obronie prawdy i dobra pewną równowagę. Nie ograniczaj się dlatego jedynie do KK czy chrześcijaństwa, pamiętaj też o wszystkich władcach, także tych dzisiejszych, prowadzących wojny, albo o tych odpowiedzialnych za biedne życie swoich POddanych, gdzie na rozmaite choroby cywilizacyjne jak rak, Alzheimer czy dziesiątki innych mrą ludzie "dzięki" kiepsko zarządzanej służbie zdrowia, [znam z własnej, najbliższej rodziny - wynik z badania raka przychodzi po takim czasie, że pacjenta nie można już leczyć] pamiętaj o nieuczciwych i bezwzględnych niewiernych różnych wyznań, nazistach i faszystach mających na sumieniu kilka milionów ofiar wojny, ateistach komunistycznych z XX wieku, którzy wyrżnęli ponad 100 000 000 istnień w imię równości, wolności i braterstwa [jak mówił Sartre, prawdziwe braterstwo buduje się na krwi]. Nie zapomnij o islamskich Czeczenach, o których świat zapomniał, gdy naród i kraj rozjeżdżany jest przez rosyjskie wozy bojowe, a jedyną perspektywą dla młodych jest zginąć zabijając najeźdźców, nie zapomnij o milionie Tutsi zamordowanych przez Hutu, około ćwierć wieku temu.

6 kwietnia 1994 roku samolot wiozący rwandyjskiego prezydenta Juvénal Habyarimana oraz Cyprien Ntaryamira, prezydenta Burundi, został zestrzelony w Kigali. Obaj prezydenci zginęli w tej katastrofie. Mimo że nie udało się z pewnością stwierdzić kto stał za tym zamachem, został on odczytany jako jednoznaczny sygnał rozpoczynający masakrę.
Świadectwa ludobójstwa
Zmumifikowane szczątki ofiar

Premier Agathe Uwilingiyimana w myśl konstytucji została głową państwa. Rankiem 7 kwietnia 1994, pani Uwilingiyimana oraz jej mąż i chroniących ich 10 żołnierzy belgijskich zostali brutalnie zamordowani przez wierną fundamentalistom Gwardię Prezydencką. Ciało premier zostało zbezczeszczone przez dokonujących mordu mężczyzn.

Bojówki Hutu rozpoczęły łapanie i mordowanie każdego napotkanego Tutsi. Nie było to trudne, bo w tamtych czasach dowody osobiste zawierały informację o tym, do którego plemienia się należało. Z ich pomocą wykrywano także umiarkowanych Hutu, przeznaczonych do rzezi zgodnie z ustaloną listą. Rwandyjscy Hutu chwycili zatem za maczety, nabijane gwoździami maczugi i włócznie. Bojówki rozdawały skrzynki z alkoholem, aby zachęcić mężczyzn do walki. W pierwszym rzędzie zginęło wiele znaczących osobistości z plemienia Tutsi oraz umiarkowanych polityków z ludu Hutu. Nazwiska oraz adresy osób wytypowanych do likwidacji opublikowano na listach[1].

Zagraniczni obserwatorzy zostali ewakuowani z Kigali, a ambasady zamknięto, wycofano belgijskich żołnierzy, po zamordowaniu dziesięciu z nich w Kigali. Narodowe radio nawoływało do pozostawania w domach, podczas gdy stacja RTLM podżegała do dalszych ataków na Tutsi. Drogi w Kigali i całym kraju zostały zamknięte przez setki blokad. Rzeź szybko rozprzestrzeniła się na cały kraj. Zwykli obywatele byli nawoływani do mordowania sąsiadów i tych, którzy odmówią brania udziału w mordowaniu. Większość ofiar zginęła w miejscu zamieszkania, często z rąk swoich sąsiadów, od maczet używanych przez bojówki. Ponadto palono domy pełne ludzi, gwałcono i zabijano kobiety i dziewczynki, rozbijano noworodki o ścianę, rozcinano brzuchy ciężarnych kobiet, zabijano dzieci na oczach matek, żony przed mężami. Okaleczano, obcinano kończyny. Dokonywano wielu masakr w kościołach, (w tym w polskim kościele Gikondo 9 kwietnia 1994) szkołach i szpitalach, gdzie tysiące osób próbowało znaleźć schronienie. Wrzucano granaty do pomieszczeń pełnych ludzi oraz ścinano głowy. Całkowitą liczbę zabitych oceniano na od 800 000 do 1 071 000[6].
z wiki

Nie zapomnij też, cały czas w imię prawdy, prawa i tej równowagi w widzeniu rozmiarów i znaczenia poszczególnych wypadków zła, o tych 100 milionach aktualnie prześladowanych chrześcijan, często zabijanych, i nie odpuszczaj ich prześladowcom, zwłaszcza gdy teraz, w czasie arabskiej wiosny ludów właśnie w chrześcijan najczęściej się uderza, niszcząc np. Koptów i kulturę, która istniała tam od tysiącleci, paląc kościoły, mordując ludzi.

fired_church.jpg



Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!

mapka.JPG

przesladowani.jpg



Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!

And the last but not least, gdy już wystąpisz w obronie dobra i prawdy we wszystkich tych przypadkach, to nie nie zapomnij o sobie. Nie wiem jak to u Ciebie jest, ale ja swoim życiem niestety potwierdzam słowa Pisma, za co kiedyś Bogu zapłacę:

1,5 Nowina, którą usłyszeliśmy od Niego i którą wam głosimy, jest taka: Bóg jest światłością, a nie ma w Nim żadnej ciemności. 1,6 Jeżeli mówimy, że mamy z Nim współuczestnictwo, a chodzimy w ciemności, kłamiemy i nie postępujemy zgodnie z prawdą. 1,7 Jeżeli zaś chodzimy w światłości, tak jak On sam trwa w światłości, wtedy mamy jedni z drugimi współuczestnictwo, a krew Jezusa, Syna Jego, oczyszcza nas z wszelkiego grzechu. 1,8 Jeśli mówimy, że nie mamy grzechu, to samych siebie oszukujemy i nie ma w nas prawdy. 1,9 Jeżeli wyznajemy nasze grzechy, [Bóg] jako wierny i sprawiedliwy odpuści je nam i oczyści nas z wszelkiej nieprawości. 1,10 Jeśli mówimy, że nie zgrzeszyliśmy, czynimy Go kłamcą i nie ma w nas Jego nauki.

Zatem na koniec tej pracy w zwalczaniu zła zgodnie z prawem i w prawdzie zerknij w lustro czy czasem czegoś nie przeoczyłeś. To mój komentarz do użytego przez Ciebie słowa "wszystko". Nie bierz tego jako agresji wobec Ciebie, szczerze napisałem co myślę, z sympatią o Twoim widzeniu siebie jako Sprawiedliwego, ale nie przekonany. Taki ze mnie niewierny Tomasz.

:piwko
 
A

Anonymous

tofana - to Twoje NIE! za bardzo z Urbanem mi się kojarzy :dziwak
Tak, jak pisałem wcześniej o innych nazwijmy to grupach zawodowych, tak i w Kościele znajdą się osoby, które nie powinny tam trafić. Ale nie powinno to rzutować na cały Kościół.
Tak na marginesie proszę zauważyć z czym lub kim walczyły największe totalitaryzmy? To chrześcijaństwo było zwalczane i rugowane na pierwszy rzut razem z inteligencją. Trzeba było zniszczyć "duszę" narodu..Ile ziemi i majątku zgromadzonego przez Kościół do tej pory nie oddano? Co się teraz dzieje w krajach arabskich, gdzie domy chrześcijan są zaznaczane iksami, żeby było wiadomo kogo zlikwidować? Co w Afryce np. w Nigerii robi Boko Haram? Idąc do kościoła masz spore szanse nie wrócić. Dlaczego?
Też zachowania chrześcijańskie są mylnie utożsamiane na zasadzie "nadstaw drugi policzek". Jezus sam przegonił kupców ze świątyni :) A tu fajny artykuł

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
. Powinniśmy reagować na to co złe i niewłaściwe, a nie to przemilczać albo co gorsze zezwalać. :hippie
 
A

Anonymous

Wczoraj przyszła płyta. Jeśli ktoś się wahał czy kupić, to może przestać :) Nawet jeśli nie trafia do was taki sposób "promowania" religii. To po prostu kawał dobrego rapu, świetnie zmiksowanego. Co mnie zdziwiło to fakt, że teksty świetnie uzupełniają się z muzyką..Z czystym sumieniem mogę polecić :D
 
A

Anonymous


Rapuje (nie mówiąc już o przekazie) lepiej od większości naszej sceny hip-hopowej :papież .Chyba tylko dlatego się go czepiają...
A co do teledysku...to Wrocławianie :szydera napiszcie mi ładnie na jakiej ulicy Chłopiec zaczyna biec i gdzie kończy.
Longinus & Vonz-nie podpowiadaj :jezyk !
 
A

Anonymous

To do kolekcji:
Śpiewająca zakonnica z The Voice Italy podbija YouTube wiosną 2014 roku. Filmik z występem utalentowanej siostry zaledwie dwa dni od wgrania do sieci obejrzało prawie 3 mln osób. Alicia Keys w habicie - możemy przeczytać w jednym z komentarzy pod nagraniem a to wszystko ze względu na to, że uduchowiona uczestniczka show zaprezentowała się w No One Alicii Keys.

Nie tylko śpiewająca zakonnica zbiera fanów - wspierające ją za kulisami siostry także rozkochują w sobie tysiące internautów z całego świata. Papież Franciszek I dając zgodę na występ w programie wiedział, co robi - tak pozytywnej reklamy kościół nie miał od czasu filmu Zakonnica w przebraniu.

 

Gonzoo

Bardzo aktywny
Dołączył
7 Listopad 2012
Posty
270
Reakcje/Polubienia
2
Szacun . Rap chrzescijanski to jeden z nurtow rymowania i to zadna nowosc .
 
Do góry