Rozmowy o polityce - dyskusja, polemika, poglądy opinie

Status
Zamknięty.

Areopagita

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
18 Sierpień 2010
Posty
1046
Reakcje/Polubienia
15
Miasto
różne

Areopagita

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
18 Sierpień 2010
Posty
1046
Reakcje/Polubienia
15
Miasto
różne
polak900 napisał:
A nie pisałem o tym wcześniej:) Wielcy gracze nie mają zamiaru umierać za Ukrainę, tym bardziej za Polskę.
A my cały czas wymachujemy szabelką w stronę Rosji?

polaku900,

odpowiadając na pytanie: sprawdź w lustrze, jeżeli nie dostrzeżesz machającej osoby, to odpowiedź na zadane przez Ciebie pytanie czy "My" machamy jest negatywna, bo nie machasz. Jeżeli jednakże machasz, to nie wiem co Ci odpowiedzieć, bo nie wiem kogo masz na myśli pisząc "my".


Teraz nieco bardziej na serio - mam dwa zestawy pytań do Ciebie.

1.
Dlaczego "umierać" i "tym bardziej za Polskę"? Ktoś Polskę atakuje?

Widzisz groźbę wojny paneuroazjatyckiej nadciągającej dziś lub w najbliższym tygodniu? Czy już prorokujesz, co do wydarzeń późniejszych? Może to Ciebie Leszek Miller miał dzisiaj na myśli mówiąc rozczarowująco: "Oczekiwanie na III wojnę światową jest bezsensu"?

Wydaje mi się, że ani się nikt takiej wojny nie spodziewa, w żadnym z państw uwikłanych w konflikt, ani tym bardziej nikt takiej wojny nie oczekuje. Ewentualnie może się jej obawiać, ja się nie obawiam (aktualnie). Ale nie III wojna światowa (albo jeszcze atomowa!) jest problemem co wojny lokalne, toczone środkami konwencjonalnymi. Dlatego obawiam się o bezpieczeństwo Polski, nie tylko energetyczne i gospodarcze (to od parunastu lat), ale i wojskowe (to od paru mniej), zwłaszcza w nadchodzących dekadach, kiedy możliwa destabilizacja sytuacji w Europie (związana z katastrofą UE, która w niewielu sprawach sobie radzi, przeciążona jest biurokracją, a pomysły ma albo wspierające najsilniejszych graczy, albo czysto życzeniowe, jak te w sprawach skoku technologicznego i pokonania Azji) oraz znacznie bardziej prawdopodobna destabilizacja na Wschodzie może postawić nasz kraj wobec trudnych sytuacji, w tym możliwej wojny z Rosją. Oczywiście nie my będziemy agresorami.

W tym kontekście sprawą kluczową jest reakcja UE, USA, WB (tych ostatnich jako gwarantów nienaruszalności Ukrainy), NATO (jako gwaranta bezpieczeństwa Polski i innych państw EŚW członków NATO) na rosyjską agresję. Kluczowa nie tylko dla Ukrainy, która dla nas jest swoistym buforem między nami a Rosją (która w okręgu Kaliningradzkim wysuwa pazurki), ale dla nas i dowolnego kraju na świecie, znajdującego się w orbicie interesów rosyjskich - reakcja, która może zastopować działania Rosji, ograniczyć je albo też tego nie zrobić. To jest wtórnie właśnie sprawdzian czy pojawi się zdecydowana reakcja i jaki wywrze efekt. A przede wszystkim są to dążenia wszystkich krajów, aby Rosja nie użyła wojska do przelewu krwi. W tym Polski. Że Ty tego nie widzisz, to mógłbym nad tym ubolewać. Nie będę. Gdzie Ty widzisz wymachiwanie szabelką? W działaniach dyplomatycznych, które podejmuje Polska?

2. Pytanie drugie:

Jak Twoim zdaniem powinna się zachować w wypadku aneksji Krymu przez Rosję i możliwego rozgorzenia wojny na Ukrainie oraz dążeń do wzięcia pod swoją "protekcję" części lub (co mniej prawdopodobne na dłuższą metę) całości Ukrainy Polska?

Weź przy okazji pod uwagę fakt, że skorumpowana Ukraina Juszczenki i rosyjskich wpływów prędzej czy później musiała upaść. Opcją było tylko czy ma to być Ukraina proeuropejska czy też Ukraina Prawego Sektora i podobnych organizacji radykalnych, które powstałyby na zgliszczach rozpadu państwa. Aktualnie, mimo wypięcia się EU na Ukrainę i grę pod Rosję, Ukraińcy chcą (jeszcze) do zachodniej cywilizacji i normalności. Na pewno pamiętasz, że Hitler doszedł do władzy częściowo na bazie upodlenia Niemców kontrybucjami. Lepiej wspierać dążenia Ukrainy do bycia częścią Europy, czy nie?

Zakładam, że cześć Twojej odpowiedzi będzie zawierała słynne francuskie: "wykorzystać okazję, aby siedzieć cicho". Czy to cześć czy całość? Podziel się swoim rozumieniem roztropnego i korzystnego działania w tej dramatycznej sytuacji. Z chęcią się zapoznam z Twoją receptą i ewentualnie zmienię swoją opinię, że takowej nie masz i kierujesz się jedynie źle pojętym interesem własnym, a może po prostu: lękiem i brakiem respektu dla projektu życia zwanego Europą, w tym brakiem odpowiedzialności za zaniechanie.

Odpowiedz mi proszę na te dwa pytania, na te najważniejsze. Reszta ma funkcje pomocnicze.
 
A

Anonymous

Areopagita-ja wiem,że elokwentne i transparentne wypowiedzi to Twoje drugie imię :klawik. ale po co się dajesz wpuszczać w maliny ?
polak900 czy polak900 czy też polak900-nigdy nie odpowiedział na żadne pytanie,więc jaki jest sens ich zadawania ??
Nie chce albo nie potrafi prowadzić z nami efektywnej polemiki i dlatego dyskusja z Nim zamyka się w 3 zdaniach,co mnie wcale nie dziwi bo jest jego lustrzanym odbiciem działalności na SG,tam też 3000 postów składało się z 3 tych samych zdań :szydera .
Nie potrafię tylko zdefiniować czy te jego wrzutki (patrz temat : Święto Niepodległości,kibice-patrioci czy polityczny) są celowym zamiarem czy manierą (ot chociażby : cechą charakteru).
Ostry spór ma sens tylko wtedy,jeżeli adwersarze przynajmniej próbują przedstawiać swoje racje w sposób wyczerpujący a u polaka900 wygląda to mniej więcej tak :

"dobrze,że ich spałowali"
"dalej machacie szabelką"
"nie wychylać się przed szereg"
"nie interesuję się polityką" :szydera

Więc o czym tu gadać ?
 

Areopagita

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
18 Sierpień 2010
Posty
1046
Reakcje/Polubienia
15
Miasto
różne
Giveawayday,

w znacznej części się z Tobą zgadzam, zwłaszcza z tym co zostawię poniżej. Co do władców Rosji, to wiedzy nie mam, może być tak jak piszesz. Pamiętam wypowiedź jakiegoś sowietologa czy też może rusologa :), który twierdził, że struktura władzy w Rosji jest sprawą niejasną, że prawdopodobnie jest cała grupa osób, wśród których prym wiedzie Putin lecz, że działa on w porozumieniu z innymi. Inna rzecz, mało prawdopodobne, aby była tylko jedna grupa interesów i wszyscy byli przez nią spacyfikowani. Zatem są osoby aktualnie podejmujące kluczowe decyzje i takie, które zmierzają do tego, aby być w stanie to robić.

giveawayday napisał:
Dzisiejsza wypowiedź Merkel o tym, że Putin żyje „w innym świecie” świadczy tylko o tym, że to Angela odleciała. Putin robi dokładnie to, co zostało zaplanowane. Tutaj nie ma mowy o żadnej słabości prezydenta rosyjskiego. Pomyśleć tylko, że takie Angele stoją na czele UE. Nie wróży to dobrze... Polsce. Nie można liczyć tylko na innych...Trzeba wziąć sprawy w swoje ręce. :hippie

Rosja gra ostro, ponieważ stawką jest baza rosyjskiej Floty Czarnomorskiej w Sewastopolu. Okno na świat w kierunku południowym: Morze Śródziemne i Bliski Wschód.

[...]

Nadszedł też właściwy moment, żeby zadać w końcu bardzo proste pytanie: Czy gwarancje NATO = gwarancjom brytyjskim i francuskim z 1939 r.? Wiesz o co mi chodzi? Może najwyższa pora, żeby ktoś odpowiedzialny zastanowił się nad kondycją polskiej armii. Tak dalej nie może być. Mógłbym to rozwinąć, ale po co?

Z tym zgoda, co do ostatniego - o tym przekonamy się w nadchodzących dniach i tygodniach, gdy okaże się do czego zmierzała Rosja i jak na to odpowiedział świat.

Natomiast co do

Unia Europejska bez swojej armii się nie liczy. Czy się kiedyś zastanawiałeś, co będzie, gdy na jakiś kraj UE ktoś napadnie. Sytuacja jest taka: część państw należy do NATO i UE, inne są tylko w UE lub tylko w NATO. Komu pomóc, kogo poświęcić. :szydera A może nadszedł moment, żeby rozwiązać szkodliwą i nie tylko UE.

nie zgadzam się. Po pierwsze trzeba działać w ramach EU, bo to daje nam pewne możliwości, których bez EU nie mamy i długo (o ile w ogóle) mieć nie będziemy. Po drugie, EU jest potrzebna, ale nie taka lewacka i zbiurokratyzowana oraz będąca polem działania trzech czy licząc z Rosją - 4 państw. Mam nadzieję, że Europejczycy pójdą po rozum do głowy i EU zreformują na bazie konfederacyjnej, a nie będą budowały biurokratycznego i totalitarystycznego molocha, który realizuje politykę Niemiec, w mniejszym stopniu Francji, w jeszcze mniejszym GB i w minimalnym reszty. Jeżeli tego nie zrobią, to Europa jako kontynent z państwami narodowymi zostanie zmarginalizowana przez Azję i Ameryki, pogrąży się w konfliktach, a jako cywilizacja ostatecznie upadnie, co może się wydarzyć w przeciągu 100-200 lat.

zaś co do:

Areopagito !! Wiem, że Cię zasmucę, ale moim zdaniem Ukraina straciła Krym. Rosyjskie oddziały specjalne otoczyły bazy ukraińskie bez jednego wystrzału. Teraz mogą wziąć ich głodem. Rosyjska Flota Czarnomorska zablokowała okręty ukraińskiej marynarki wojennej w zatokach w pobliżu Sewastopola. Jakieś tam zamieszki w obwodzie donieckim. To już koniec. :lanie Ukraina nie odzyska Krymu. Coś mi się zdaje, że Rosja wygrała licencję lifetime na Krym. Dobrze, będą jakieś ostre słowa, sankcje. :dziwak :scratch :wariat Tylko co będzie, jak Rosja wprowadzi swoje na gaz, ropę i inne. :dziwak Zachód przecież umie liczyć. :klawik.

prawdopodobnie masz rację. Ale takim myśleniem nie można się kierować, poddawać sprawę. Są dwa cele dla Ukrainy. Odzyskać Krym i nie stracić więcej. Na pewno nie odzyska się Krymu w politycznej postaci takiej samej jak przed aneksją. Natomiast nadal jest możliwa opcja z autonomią Krymu, poszerzoną, o jakie aspekty? To już sprawa negocjacji Kijowa, Krymu, Rosji i innych decydentów. Wcale nie jest powiedziane, że w referendum musi przejść przyłączenie do Rosji. Nie jest też oczywiste, że tego Rosja chce. Choć możliwe. Interesująca ją władzę nad Krymem może ona zagwarantować sobie bez całej tej agresji. Prawdopodobnie zatem chodzi jej o dalsze części Ukrainy oraz o pakiet negocjacyjny z Zachodem po zakończeniu eskalowania sytuacji.

Jeżeli Rosja weźmie Krym, albo i część dalszą Ukrainy, (i nie wycofa się) to mamy po pierwsze wojnę w kraju przygranicznym, po drugie - jest oczywistym, że nie wolno już liczyć na aktualne USA i aktualną EU. Nawet jeżeli wdrożone zostaną bolesne dla Rosji sankcje. To będzie, paradoksalnie, "dobra wiadomość" o ile zostanie wykorzystana do odbudowy potencjału obronnego, gospodarczego, a co za tym idzie, politycznego Polski. Może też obudzić część lemingów z ich snu, tak jak dzisiejsza sytuacja obudziła większość polskich polityków z letargu polegającego na przekonaniu, że wiecznie będą bez konsekwencji brać kasę za nieróbstwo i okłamywanie wyborców. Tusk nagle zdał sobie sprawę, że tu się dokonują procesy dziejowe, i że nie chodzi głównie o to, aby uprawiać miłość i budować Orliki, zamiast robić politykę.

Może ludzie się ockną i uświadomią sobie, że wolność i demokrację trzeba budować, codziennie na nowo, wypełnianiem swoich obowiązków i to dobrym, mądrym, skutecznym, a nie pozorowanym. Że potrzeba tworzenia mocnego państwa, a nie jego demontażu. Że nie stać nas na podpisywanie z Rosją umów na kilkadziesiąt lat i zależność energetyczną (Leszku demontażysto umowy z Norwegią, Tusku i Pawlaku). Że Polska to odpowiedzialność, bo z małego piekiełka niepoważnych gier, może się z czasem zrobić realne piekło.

:england

Uaktualnienie:


Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!


Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!

00:08 - Wiktor Janukowycz, już po odsunięciu go od władzy, poprosił Władimira Putina i rosyjskie siły zbrojne o "przywrócenie prawa i porządku" na Ukrainie. W liście do prezydenta Rosji Janukowycz poinformował, że jego kraj stanął na krawędzi wojny domowej i że dochodzi na Ukrainie do "aktów otwartej przemocy" inspirowanych przez Zachód - oświadczył podczas nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ ambasador Rosji przy ONZ Witalij Czurkin.

00:10 Odpowiedź ambasadorowi Rosji Samanthy Power, ambasadora USA przy ONZ. - Tak pana słuchając, można dojść do przekonania, że rosyjska armia jest przedłużonym ramieniem Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw Praw Człowieka - powiedziała zwracając się do Czurkina Power. - Ale prawda jest taka, że to pański kraj naruszył prawo i suwerenność niezależnego państwa - i to bez jakiegokolwiek powodu, gdyż nie ma żadnych informacji, by gdziekolwiek były łamane prawa mniejszości rosyjskiej - dodała.


Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!

Wydaje się, że USA jednak coś robią, w przeciwieństwie do UE.
 

Areopagita

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
18 Sierpień 2010
Posty
1046
Reakcje/Polubienia
15
Miasto
różne
Hornet napisał:
Areopagita-ja wiem,że elokwentne i transparentne wypowiedzi to Twoje drugie imię :klawik. ale po co się dajesz wpuszczać w maliny ?
polak900 czy polak900 czy też polak900-nigdy nie odpowiedział na żadne pytanie,więc jaki jest sens ich zadawania ??
Nie chce albo nie potrafi prowadzić z nami efektywnej polemiki i dlatego dyskusja z Nim zamyka się w 3 zdaniach,co mnie wcale nie dziwi bo jest jego lustrzanym odbiciem działalności na SG,tam też 3000 postów składało się z 3 tych samych zdań :szydera .
Nie potrafię tylko zdefiniować czy te jego wrzutki (patrz temat : Święto Niepodległości,kibice-patrioci czy polityczny) są celowym zamiarem czy manierą (ot chociażby : cechą charakteru).
Ostry spór ma sens tylko wtedy,jeżeli adwersarze przynajmniej próbują przedstawiać swoje racje w sposób wyczerpujący a u polaka900 wygląda to mniej więcej tak :

"dobrze,że ich spałowali"
"dalej machacie szabelką"
"nie wychylać się przed szereg"
"nie interesuję się polityką" :szydera

Więc o czym tu gadać ?

Hornet,

1. Brak odpowiedzi jest również odpowiedzią. Nie mam wielkiej nadziei, że polak900 nas oświeci.
2. Nie polemizuję z polakiem900, tylko z typem postaw przezeń przyjmowanych.

Pytania kieruję do niego, ale nie piszę dla niego, ani o nim (istotnie), ani też on jest jedynym adresatem moich argumentów. On jest wdzięcznym obiektem, do wykazania pustki tych postaw. Bo za tym jego wycofaniem nie kryje się nic, absolutnie żadna realna propozycja.

Najlepiej jednak niech on zaprzeczy naszej ocenie. Niech nas oświeci, co Polska powinna zrobić lepiej niż robi. Nawet Leszek Miller, któremu nie można odmówić bycia sprytnym graczem, dzisiaj bez przypochlebiania się politykom innych partii twierdził, że Polska do tej pory nie popełniła żadnego błędu w sprawie ukraińskiej. Nie sadzę, aby to było cwane, powiedział szczerze co sądzi.

:england
 

Manila

Bardzo aktywny
Fąfel
Dołączył
15 Październik 2012
Posty
1213
Reakcje/Polubienia
58
Bardzo ciekawe ujęcie tematu Krymu (chyba do tej pory nie poruszano sprawy od tej strony):

rAxCvtO.png


Całość do przeczytania:


Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
 

Areopagita

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
18 Sierpień 2010
Posty
1046
Reakcje/Polubienia
15
Miasto
różne

Areopagita

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
18 Sierpień 2010
Posty
1046
Reakcje/Polubienia
15
Miasto
różne
Nie przypuszczałem, że będę wklejał Premiera Tuska, lecz ze zdumieniem stwierdzam, że mówi w większości rozsądnie i na temat (choć jak zwykle niedyplomatycznie i z przesadą, ale do tego się już przyzwyczailiśmy). Nic nie było o Jarosławie Kaczyńskim. Pominę pytanie, gdzie ten człowiek się chował od siedmiu lat?

- Musimy przygotować nasze państwa na czarny scenariusz - powiedział na antenie TVP2 w programie "Tomasz Lis na żywo" premier Donald Tusk. - Wszyscy zakładają, że Krym może być tylko etapem tego konfliktu - dodał szef polskiego rządu.

- Polacy rozumieją, że bez suwerennej i stabilnej Ukrainy, bezpieczeństwo Polski będzie nastawione na szwank – powiedział w programie "Tomasz Lis na żywo" premier Donald Tusk. - Mówimy o zagrożeniu suwerenności Ukrainy, mówimy o możliwości konfliktu blisko naszych granic. Przyszłość Ukrainy - czy w ogóle Ukraina będzie istniała - musi u każdego Polaka budzić zrozumiałe obawy – dodał premier.

- Trzeba rozumieć wszystkich aktorów tego konfliktu. Musimy dobrze zrozumieć to, co się dzieje na Ukrainie, żeby skutecznie działać. Musimy dobrze rozumieć interesy i punkty widzenia naszych partnerów, żeby polska polityka była skuteczna. Dziś pytanie nie polega na tym, czy Rosjanie mieszkający na Krymie mają prawo do autonomii. Pytanie polega na tym, czy Putin zdecydował, że suwerenna Ukraina to przeszłość. Niepodległa i demokratyczna Ukraina z opcją proeuropejską jest trudna do zaakceptowania dla prezydenta Putina, dla dzisiejszej Rosji - powiedział Tusk.

Premier przypomniał, że "Polska jako pierwsza uznała niepodległą Ukrainę, z przekonaniem, że to jeden z najbardziej pozytywnych faktów w rejonie w ostatnich kilkudziesięciu latach". - Dla Rosji to całkiem odwrotnie. Wszyscy zakładają, że Krym może być tylko etapem tego konfliktu - zauważył Tusk.

- Wykonaliśmy wielką pracę i ona dała efekty. Rozumiemy jak mało kto sytuację na Ukrainie i co ważniejsze, nasi partnerzy w Europie uznali to za fakt. W polityce jak w życiu, nie wystarczy rozumieć, ale trzeba z tego umieć uczynić podstawę do działania - zaznaczył szef rządu.

Jak powiedział Tusk, Putin i Rosja zainwestowały blisko 50 mld dolarów w olimpiadę w Soczi, przeprowadzając być może największą w dziejach świata operację wizerunkową. - Miało to poprawić ich wizerunek i ten projekt się nie powiódł. To może tłumaczyć gotowość do nerwowych i agresywnych reakcji. Rozgrywka na Ukrainie nie przebiega tak, jak Rosja sobie wyobrażała - stwierdził Tusk.

Premier wypowiedział się również o możliwościach samej Unii Europejskie w rozwiązaniu konfliktu. - To nie jest imperium z własną armią. UE nikomu wojny nie wypowie. Będzie szukała takich działań, które będą na tyle stanowcze, na ile możliwe jest uzgodnienie interesów poszczególnych państw. Odbędą się kolejne spotkania, gdzie tematem będzie wprost poczucie zagrożenia. Szukamy środków, mając świadomość, że po twardych oświadczeniach są sankcje, a po sankcjach... nie chcę tego słowa wypowiadać. Świat zrobi wszystko, żeby uniknąć wojny - stwierdził szef rządu.

- Jeśli przywódcy Zachodu dochodzą do wniosku, że nie zgadzamy się na kapitulację wobec agresywnych zachowań Rosji, ale nie chcemy też wojny, musimy szukać sensownych narzędzi pomiędzy tymi dwoma stwierdzeniami. Rosja musi odczuć wyraźnie ten brak akceptacji wspólnoty Zachodu. Nie w przyszłości, jeśli zrobi coś gorszego, tylko za to, co już zrobiła - podkreślił Tusk.


Czy Polacy mają się czego obawiać? - Strach nie jest dobrym doradcą, ale poczucie pełnego bezpieczeństwa byłoby złudzeniem – powiedział w rozmowie z Tomaszem Lisem premier Tusk. - Polska dziś jest bezpieczna, nie ma zagrożeń wobec żadnego państwa NATO – dodał. Zapewnienia Obamy o twardych gwarancjach dla Polski przypomniało coś, co warto podkreślić, że dziś status Polski i państw NATO jest zasadniczo inny niż Ukrainy. To najważniejsza stawka, o którą gramy, żeby nie wepchnąć się w strefę największego ryzyka - zaznaczył.

- Sytuacja jest poważna i zaangażowane są wielkie potencjały. Linia podziału ma charakter globalny. USA angażują się w sposób zaskakująco zdeterminowany w rozwiązanie tego konfliktu. Wszyscy zaczęli rozumieć, że nie ma żartów - podkreślił Tusk w TVP2.

- Te agresywne zachowania są spowodowane także tym, że to Rosja ma narastający problem. Dziś nie wystarczy dysponować potęga militarną, bo ona użyta będzie tylko raz. Rosja zdaje sobie sprawę, że konflikt światowy jest wykluczony i nie może traktować siebie jako faworyta w takim konflikcie. Wszyscy czujemy, że ta gra jest o największą stawkę - ocenił premier.


Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
 

Areopagita

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
18 Sierpień 2010
Posty
1046
Reakcje/Polubienia
15
Miasto
różne

Areopagita

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
18 Sierpień 2010
Posty
1046
Reakcje/Polubienia
15
Miasto
różne

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!

przy okazji warto zerknąć na Krytykę Polityczną, to dotowane z polskiego budżetu towarzystwo, które zaprosiło niemieckich lewaków na Święto Niepodległości, jak u nich rozkładają się emocje.


Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
 

Areopagita

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
18 Sierpień 2010
Posty
1046
Reakcje/Polubienia
15
Miasto
różne
Konferencja Putina. Sami młodzi dziennikarze, znaczną część stanowią zapewne osoby poniżej trzydziestki, słodkie dziewczęta piszące czterema palcami na netbookach. Nikogo, kto mógłby zaryzykować poświęcenie kariery, pracy i zadać nieprzyjemne pytanie. Do 12:23 padły dwa ważne pytania: o to kto strzelał do demonstrantów - zdaniem Putina ludzie opozycji, oraz kto blokuje wojska ukraińskie na Krymie - zdaniem Putina siły samoobrony ludu. :wariat
Nawet ten dziennikarz, który zapytał nie wytrzymał i się uśmiechnął. Po pół godzinie rozmowy atmosfera się rozluźnia, pierwsze pytania wydają się być zadawane ze strachem, dziennikarze nie mówią płynnie i spokojnie, lecz w pośpiechu, tak jakby powtarzali wyuczone pytania.

Jak wypada Putin? W pierwszej części konferencji - genialnie. Widać wyraźnie, że nieszczęsna bo ujawniona opinia Merkel jest chybiona. Putin mimo elementów pokazywania emocji panuje nad sobą, panuje nad sytuacją, gra i prezentuje się jako dobry, zatroskany człowiek, opowiada anegdoty o kłamliwych oligarchach, ciemiężonym przez władze i oligarchów zubożonym ludzie Ukrainy (dwukrotnie przyspiesza, gdy z góry kontrargumentuje, że o Rosji można powiedzieć to samo). Okazuje się, że działania Rosji są wyrazem troski o demokrację i prawa wszystkich mieszkańców Ukrainy, co za chwilę okaże się tajemnicze, jakie bowiem działania, skoro wojska rosyjskie nie weszły, a siły otaczające to siły krymskie? Wszystkie te działania Rosji są i będą prawomocne, nawet użycie wojska.

Jednak z upływem czasu czarująca i przekonująca narracja Putina zaczyna nieco tracić na sile. Dzieje się to przy odpowiedzi na pytanie czy brał pod uwagę tak ostrą reakcję rynku, która Putin wiąże z uprzednim względem kryzysu uatrakcyjnieniem rynku amerykańskiego. Zdecydowanie mało przekonująco brzmi w momencie kiedy Putin sugeruje, że Rosja nie jest sprawcą ruchów Rosjan na Krymie i że to nie jej wojska, tylko obywatele Krymu ubrali się w demobilu. Wreszcie - to Majdan jest nielegalny, niekonstytucyjny, my bronimy konstytucji Ukrainy, na wniosek prezydenta Janukowycza.

Generalnie, Putin wysyła czytelne sygnały do Rosjan (bajka o legalnym zabezpieczeniu porządku na wniosek Janukowycza, powstrzymanie faszyzmu zachodniej Ukrainy) oraz do zachodnich 'kolegów'. Do pierwszych - my jesteśmy Ci dobrzy, a nawet - jedyni dobrzy. Do Zachodu - wojny raczej nie będzie, chyba że Ukraina zagrozi interesom Rosji i Rosjan na wschodniej Ukrainie, jestem przy zdrowych zmysłach i nie ustąpię na jotę w sprawie naszych interesów. Dogadajcie się ze mną, bo sami stracicie. Krym będzie faktycznie rosyjski, lecz formalnie - wszystko w rękach Krymu, my nie zamierzamy go przyłączać do Rosji. Tylko bronimy mieszkańców Ukrainy. Jak się nie dogadamy, to obronimy do końca, wszelkimi środkami. Władze Ukrainy nie są brane pod uwagę w wystąpieniu Putina, jako partner, jedynie wskazuje się na ich nielegalność i daje radę - zróbcie wybory.

Mimo, że niektóre kłamstwa oczywiste, a obraz wujaszka Putina grubymi nićmi szyty, to wydaje się, że Putin wykonał ruch, który wzmocni stronę zmierzającą do układów z Rosją. Pytanie - w jakiej mierze było to od razu zaplanowane, w jakiej mierze jest reakcją na w miarę zdecydowane gospodarczo-polityczne NIE USA i raczej-nie UE. Czy Putin testuje zachód czy też zrezygnował (na razie) z eskalacji działań - trudno powiedzieć.

Interesujące jak zareaguje Zachód, czy łyknie bajeczkę o misji (niemisji - przecież to samoobrona krymska) humanitarnej Rosji (będzie udawał, że to łyka), czy też będzie zmierzał sankcjami do powrotu do sytuacji politycznej sprzed wejścia Rosjan oraz zminimalizowania szansy użycia wojska. Jeżeli polityczny status Krymu wróci do stanu przed wydarzeniami, będzie to w części porażka Rosji (która i tak zapewni sobie tam realną władzę przez swoich ludzi, demokratycznie lub 'demokratycznie' wybranych), a jednocześnie potwierdzenie częściowe - siły USA i częściowo UE (o UE Putin w zasadzie nie mówił, partnerem - adresatem kontr-krytyki rosyjskiej są USA). Jeżeli Rosja nie odblokuje wojsk Ukrainy na Krymie lub posunie się dalej, w wyniku miękkich, unikających ryzyka, negocjacji, to będzie to pełna porażka idei UE i potwierdzenie mocy Rosji kształtowania w zasadzie dowolnie polityki w Europie Środkowo-Wschodniej.

Dla Polski to sprawa kluczowa.

:england

Odważne wystąpienie dziennikarki Russia today.



to tyle w temacie słabej płci :szydera

Brawo. To właśnie jest męstwo.
 

Areopagita

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
18 Sierpień 2010
Posty
1046
Reakcje/Polubienia
15
Miasto
różne
Rozsądny Tusk zniknął. Nic się jeszcze nie wydarzyło, a ten triumfuje i wieszczy, że Rosja się zreflektowała, z uśmieszkiem zadowolonego chłopca. Zaro powagi dla sytuacji, gdzie w grę wchodzi ludzkie życie. I to nie jednej osoby.

:Stop :Stop :Stop


Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
 
A

Anonymous

@Areopagita

Może dotarły do niego konsekwencje:

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
Patrząc na całą tę sytuację trudno nie wyciągnąć wniosków.
Te dogadanie się Merkel z Putinem, za naszymi plecami, i nie tylko pokazuje że od 1939 nic się nie zmieniło.

W jakiś sposób Tuska mi żal..

Pamięta ktoś że to w Berlinie Sikorski prezentował założenia polskiej polityki zagranicznej.
A korytarz, którego chciał Hitler w 1939 roku z Kaliningradu do Gdańska?
Umowa o małym ruchu przygranicznym pomiędzy rosyjskim obwodem kaliningradzkim a Warmią i Mazurami oraz częścią Pomorza.
bezwizowe porozumienie z uzbrojoną po zęby enklawą w Kaliningradzie, gdzie ma swoją bazę rosyjska Flota Bałtycka.
Gazociąg Nord Stream
Do portu w Świnoujściu wchodzić będą mogły statki o zanurzeniu do 13,5 m. To konserwuje obecne warunki i blokuje możliwości rozwoju portu – tłumaczył Jarosław Siergiej, prezes Zarządu Portów Morskich Szczecin i Świnoujście.
Sikorski: Rosja w NATO? Czemu nie

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!

Było warto?

Dziś rocznica śmierci Stalina. Tak żegnała Stalina Wisława Szymborska.

Jeszcze dzwonek, ostry dzwonek w uszach brzmi.
Kto u progu? Z jaką wieścią, i tak wcześnie?
Nie chcę wiedzieć. Może ciągle jestem we śnie.
Nie podejdę, nie otworzę drzwi.

Czy to ranek nad oknami, mroźna skra
tak oślepia, że dokoła patrzę łzami?
Czy to zegar tak zadudnił sekundami.
Czy to moje własne serce werbel gra?

Póki nikt z was nie wypowie pierwszych słów,
brak pewności jest nadzieją, towarzysze...
Milczę. Wiedzą, że to czego nie chcę słyszeć –
muszę czytać z pochylonych głów.

Jaki rozkaz przekazuje nam
na sztandarach rewolucji profil czwarty?
- Pod sztandarem rewolucji wzmacniać warty!
Wzmocnić warty u wszystkich bram!

Oto Partia - ludzkości wzrok.
Oto Partia: siła ludów i sumienie.
Nic nie pójdzie z jego życia w zapomnienie.
Jego Partia rozgarnia mrok.

Niewzruszony drukarski znak
drżenia ręki mej piszącej nie przekaże,
nie wykrzywi go ból, łza nie zmaże.
A to słusznie. A to nawet lepiej tak.
 
A

Anonymous

Mistrzowska zagrywka z tą Abby.
1. Pokażemy ją jako przeciwniczkę interwencji wojskowej, co wpłynie na jej wiarygodność na zachodzie.
2. Wyślemy na Krym, jako że dziennikarka pokazała już że jest obiektywna i anty wojenna, we wszystko co powie ciemny lud uwierzy.
3 ?? ??
4 PROFIT :hura
 
Status
Zamknięty.
Do góry