A
Anonymous
Różne są możliwości. 
Slawektor-nie tylko ona,w Panteonie hańby sa jeszcze inne czczone do dzisiajslawektor napisał:Dziś rocznica śmierci Stalina. Tak żegnała Stalina Wisława Szymborska.
.
Konstanty Ildefons Gałczyński-UMARŁ STALINLudzi wielkich - nic nie uchroni
Przed poezją historii: legendą.
Już za życia zapowiedź im dzwoni
O tej pieśni, co śpiewać im będą.
Dzisiaj - cisi, strudzeni i skromni
W prozie dnia pogrążeni są szarej,
Ale tli się już płomyk potomny,
Co wybuchnie błękitnym pożarem.
I tak samo jest z wielkim narodem:
Aż do klechdy podniosą go dzieje,
Idącego upartym pochodem
W blask zwycięstwa, co w dali widnieje.
Szary trud - złote baśnie oprzędą,
Struny o nim dźwięczące - zakwitną,
Ludy świata wspominać go będą
Nie zwyczajną pamięcią - błękitną!
I już tli się, czekając, ta łuna
Legend przyszłych o Wiośnie, o Wschodzie,
I zakwitniesz, zakwitniesz na strunach,
Twórco ery, radziecki narodzie!
Wieki dadzą ci rangę bajeczną:
Epos - jakąś wszechludzką Bylinę,
Z Rewolucją, krasawicą wieczną,
Z wiecznie żywym herosem Stalinem.
Do pół zwieszona flaga
flagę wiatr przedwiosenny targa
To nie wiatr, to szloch na wszystkich kontynentach i archipelagach.
Umarł Stalin.
Jakby nagły grad zboża pogiął
Jakby w biały dzień noc w okno.
Dzisiaj słońce jest żałobną chorągwią.
Umarł Stalin
Płaczą ludzie na ulicach. Ciężko.
Taki ciężar zwalił się na ręce.
Płaczą ludzie zwyczajni jak ziarno piasku.
A ci go kochali najgoręcej.
Krzyczy Wołga. Szlocha Sekwana.
Woła Dunaj. Jęczą rzeki chińskie.
Broczy Wisła jak otwarta rana.
Lamentują potoki gruzińskie.
Krzyczy Aragwa: Stalin! Chmury całego globu
wiatr zeszył w jedną chorągiew żałobną.
O, poeci, rozpowiadajcie
w każdej wiosce, w każdej krainie
ból nasz wielki po wielkim Stalinie.
Umarł Przyjaciel.
Cień padł na ziemię od tej śmierci,
od oceanu do oceanu,
od Gibraltaru do Uralu.
Ale niech wróg nie liczy na cień i nieszczęście,
ale niech wróg nie myśli, że przez ten cień przejdzie.
Nie pożywi się wróg na naszym bólu i żalu.
Prawomocny jest wyrok nakazujący posłowi Jackowi Sasinowi przeprosić prezydenta Bronisława Komorowskiego za sugestię, jakoby w rozmowie z Radosławem Sikorskim po katastrofie smoleńskiej mówili, że "Lecha nie ma, ale został ten drugi" i "mamy jeszcze jedną tutkę".
Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał taki wyrok wydany w lipcu zeszłego roku przez Sąd Okręgowy Warszawa-Praga. SA oddalił zarówno apelację posła PiS, pozwanego przez Komorowskiego, jak i apelację pełnomocnika prezydenta.
- Pozwany nie wykazał, że jego wypowiedź była prawdziwa lub tego, że oparł się na wiarygodnym źródle - mówiła w uzasadnieniu orzeczenia sędzia Agata Zając. Dodała, że rozpowszechnianie informacji "niewiarygodnej, niezweryfikowanej i nieprawdziwej" musi być uznane za naruszenie dóbr osobistych.
"Lecha nie ma, ale został nam jeszcze ten drugi"
Prezydent wytoczył Sasinowi - b. wiceszefowi Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego - proces o ochronę dóbr osobistych po jego wywiadzie dla "Naszego Dziennika" z października 2011 r. Mówiąc wtedy o przejmowaniu urzędu przez Komorowskiego po śmierci Lecha Kaczyńskiego, Sasin oświadczył: "Słyszeliśmy z Maciejem Łopińskim od personelu obsługującego gości w jednej z placówek prezydenckich w Warszawie, jak niedługo po katastrofie świetnie bawili się na zakrapianym alkoholem spotkaniu Bronisław Komorowski i Radosław Sikorski. Według relacji byli wówczas w doskonałych nastrojach i w pewnym momencie Komorowski miał podobno powiedzieć do Sikorskiego: 'Lecha nie ma, ale został nam jeszcze ten drugi'. Na co Sikorski: 'Nie martw się, Bronek, mamy jeszcze jedną tutkę'. Jak nam mówiono, takie słowa tam wtedy padały".
Przeprosiny w "Naszym Dzienniku"
Sikorski, który zeznawał jako świadek przed sądem okręgowym latem zeszłego roku, zaprzeczył takiej rozmowie. Prezydent w piśmie do sądu oświadczał zaś, że rozmowy tej treści, ani opisywanej w wywiadzie sytuacji nigdy nie było.
Łopiński - b. szef gabinetu prezydenta Kaczyńskiego - zeznał w sądzie, że o rozmowie mówił mu pracownik obsługi Kancelarii Prezydenta, którego danych nie ujawnił, gdyż naraziłby go to na zwolnienie z pracy.
SO nakazał Sasinowi publikację w "Naszym Dzienniku" na własny koszt przeprosin wobec Komorowskiego za publiczne podanie nieprawdziwych informacji godzących w dobra osobiste prezydenta. Została naruszona godność i dobre imię Bronisława Komorowskiego, a pozwany nie udowodnił prawdziwości swych twierdzeń - uzasadniał wtedy sąd.
- To bezsporne, że w naszym społeczeństwie istnieje przywiązanie do przestrzegania żałoby. Zarzucono Bronisławowi Komorowskiemu dwulicowość i cynizm, a to narusza dobra osobiste - podkreślał sąd okręgowy.
Sąd: Interes Sasina pojawił się w czasie kampanii wyborczej
SO odrzucił wówczas argument Sasina, by działał w obronie społecznie uzasadnionego interesu. - Jaki interes ma się w głoszeniu nieprawdy? Poza tym ten 'interes' pozwanego pojawił się w czasie kampanii wyborczej do Sejmu, w której prezydent Komorowski nie brał udziału, a w której kandydował Jacek Sasin - uzasadniał SO.
Sasin odwołał się do sądu apelacyjnego. Jego pełnomocnik, mec. Grzegorz Rybicki wskazywał, że pozwany jedynie relacjonował wypowiedzi innych osób i nie były to "sformułowania stanowcze".
Z kolei reprezentujący Komorowskiego mec. Roman Nowosielski w apelacji wskazał na skrócenie przez sąd I instancji treści przeprosin zaproponowanej przez powoda oraz nakazanie ich publikacji na szóstej - a nie pierwszej - stronie "NDz".
Sąd apelacyjny, oddalając obie apelacje, w uzasadnieniu wskazał na prawidłowość rozstrzygnięcia sprawy w I instancji. SA zaznaczył też, że w wywiadzie przypisano Komorowskiemu "zachowanie niegodne". Przeprosiny mają się ukazać na tej samej stronie, na której opublikowano wywiad, a ich treść - jak wskazał SA - zawiera "wszystkie niezbędne elementy".
W sprawie możliwa jest jeszcze kasacja do Sądu Najwyższego, ale nie wstrzymuje to wykonania wyroku.
Zacznijmy od tego, że wiersz faktycznie jest zręcznie napisany. Jeśli czytamy go od góry do dołu ukazuje Stalina w pięknym świetle. Jednak czytając go od lewej do prawej, tj. najpierw pierwszy wers pierwszej zwrotki, a potem pierwszy wers trzeciej zwrotki, itd. natrafiamy do głęboką krytykę i zapowiedź końca wodza ZSRR
Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
Znam ten wiersz Slawektor...ale cóż z tego,skoro lata później doszedł do takich wniosków na temat Polaków :slawektor napisał:@Hornet
Co do wierszy, Zerknij na to:
Zacznijmy od tego, że wiersz faktycznie jest zręcznie napisany. Jeśli czytamy go od góry do dołu ukazuje Stalina w pięknym świetle. Jednak czytając go od lewej do prawej, tj. najpierw pierwszy wers pierwszej zwrotki, a potem pierwszy wers trzeciej zwrotki, itd. natrafiamy do głęboką krytykę i zapowiedź końca wodza ZSRR
Po wczorajszym artykule, w którym wyraziliśmy zaniepokojenie nieproporcjonalnie dużą liczbą podejrzanych prorosyjskich wpisów pod naszymi artykułami:Internet zalała powódź prorosyjskich komentarzy. Na newsweek.pl 80 procent z nich wysłano z nieprawdziwych kont. Ekspert: Rosyjska cyber-propaganda to dopiero początek.
Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
wiele osób potwierdziło nasze spostrzeżenia. Odezwały się do nas także profesjonaliści, zawodowo zajmujący się usuwaniem wulgarnych i negatywnych komentarzy z forów internetowych i artykułów.
Michał Fedorowicz z firmy "Apostołowie Opinii" specjalizującej się w 'czyszczeniu' tzw. hejterskich komentarzy stwierdził, że „dotychczas żaden zorganizowany zalew nienawiści nie był tak rozbudowany i tak zimny w emocjach jak ten, który jest instalowany w sieci obecnie. Co więcej przebieg i budowa opinii to nie zwykłe trollowanie to bardzo przemyślana akcja, która ma swój plan i cel”.
Fedorowicz powiedział, że pracownicy jego firmy, którzy na co dzień przeglądają setki komentarzy na największych polskich portalach internetowych, zrobili w celach doświadczalnych rozeznanie w rodzajach wpisów obecnych pod ukraińskimi tematami. Na jego podstawie stworzyli różnicę pomiędzy, ich zdaniem, zorganizowaną akcją z Rosji, a zwykłymi opiniami Polaków o prorosyjskich poglądach:
1 . Długość postu - polski hejt jest krótki. Ma zazwyczaj maksymalnie 2- 3 zdania prosto złożone. Natomiast post z Rosji jest obszerny, a zdania są rozbudowane. Wypowiedzi mają swój początek i koniec.
2. Język postu - polski hejt jest prymitywny. Natomiast post z Rosji jest intelektualny. Na forach Russia Today podobne posty są w języku angielskim. Osoby, które je piszą mają wiedzę historyczną, używają zwrotów które są obce polskiej mowie internetowej, odwołują się do emocji, do faktów z historii i polityki. Najczęściej nie obrażają czytelnika, ale ewangelizują.
3. Czas - posty z Rosji są publikowane na niektórych forach co 10 -20 sekund, a są rozbudowane do około 10 - 20 zdań. Nie jest możliwe, nawet w najgorszym kryzysie w social mediach, aby tak szybko publikowano tak duże teksty bez przygotowania.
4. Styl - polski hejt nie uznaje gramatyki, stylistyki oraz interpunkcji. Post z Rosji wygląda jak po obróbce w edytorze tekstowym.
5. Wyzwiska - Polacy używają najczęściej słowa 'Hitlerowcy', a nie faszyści. U nas słowo faszysta jest mniej wyraziste i obraźliwe, a na wschodzie o wiele bardziej.
6. Obecność - nie ma postów z Rosji na portalach prawicowych i tematycznych, są tylko obecne na portalach masowych onet.pl, gazeta.pl, wp.pl
Źródło:
Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
Cywilni pracownicy MON podpisują karty mobilizacyjne, a żandarmeria powołuje grupy kryzysowe - donosi "Nasz Dziennik" związany z ojcem Tadeuszem Rydzykiem.
Według gazety MON wzmacnia także ochronę jednostek wojskowych, a nasza armia zaczyna funkcjonować w nadzwyczajnym trybie. Tak wojsko ma reagować na wydarzenia na Ukrainie.
We wszystkich jednostkach Żandarmerii Wojskowej powołano specjalne grupy kryzysowe, ma zostać wzmocniona także ochrona obiektów wojskowych - pisze dziennik.
POLSKA ARMIA SZYKUJE SIĘ DO WOJNY?>>
Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
Zdaniem gazety pojawia się także coraz więcej doniesień o aktywności naszych wojsk we wschodniej i północno-wschodniej części kraju. "Nasz Dziennik" pisze o "całych kolumnach ciężarówek w okolicy Rzeszowa i Węgorzewa przy granicy obwodu kaliningradzkiego".
Jednak MON oficjalnie nie potwierdza tych doniesień i konsekwentnie dementuje informacje o nadzwyczajnych ruchach wojsk.
Autor: TM
Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
Jak wiadomo podczas niedawno zakończonej Olimpiady w rosyjskim Soczi doszło do poważnego rozlewu krwi na Ukrainie. Snajperzy zastrzelili wtedy ponad 80 osób. Wszyscy uznali, że strzelały służby Janukowycza, ale wyciekła ciekawa rozmowa, która wskazuje na to, że mogło być inaczej.
Przypomnijmy, że 20 lutego snajperzy otworzyli ogień do bojowników na kijowskim Majdanie. Wczoraj prezydent Putin powiedział, że Wiktor Janukowycz twierdzi, że nie dał zgody na użycie snajperów przeciwko protestującym i nie wie kto wtedy strzelał. Dzisiaj wypływa nagranie, z którego wynika, że nie wiadomo kto strzelał.
Jest to rozmowa ministra spraw zagranicznych Estonii, Urmasa Paeta z Wysokim Przedstawicielem UE ds. spraw zagranicznych, Catherine Ashton. Nagranie dotyczy sytuacji na Ukrainie i jego autentyczność została potwierdzona przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych Estonii. Nie wiadomo kto nagrał tą rozmowę, podaje się, że ukraińskie służby, ale pewnie raczej rosyjskie.
Z rozmowy wynika, że snajperzy strzelający do ludzi zostali zatrudnieni przez liderów Majdanu. Od ich kul zginęli nie tylko protestujący, ale i milicjanci. Paet uznał, że to jest bardzo niepokojące, że nowa koalicja nie chce zbadania tych wydarzeń i staje się jasne, że snajperzy nie byli od Janukowycza.
Paet dodaje, że obawia się, że ta wiedza wcześniej czy później dotrze do ludzi i to zdyskredytuje obecną władzę. Przedstawiciele Unii Europejskiej nie komentują tej rozmowy, ale niewątpliwie stała się ona już publiczna. Istnieje niestety duże prawdopodobieństwo, że Putin ma jeszcze inne rewelacje w gotowości. Oby nie dotyczyły one jakiegoś uwikłania naszego kraju w te wydarzenia na Ukrainie.
programexe napisał:Ciekawym co ten wowa powie gdy zobaczy rosyjskie czołgi i wozy opancerzone z żołnierzami z wojennym uzbrojeniem, witać się z takim wowa raczej nie będą, chyba, że przez celownik i spust karabinu.
W sumie ukraińcy sami sobie winni.
.Jak wiadomo podczas niedawno zakończonej Olimpiady w rosyjskim Soczi doszło do poważnego rozlewu krwi na Ukrainie. Snajperzy zastrzelili wtedy ponad 80 osób. Wszyscy uznali, że strzelały służby Janukowycza, ale wyciekła ciekawa rozmowa, która wskazuje na to, że mogło być inaczej
Rycho napisał:.Jak wiadomo podczas niedawno zakończonej Olimpiady w rosyjskim Soczi doszło do poważnego rozlewu krwi na Ukrainie. Snajperzy zastrzelili wtedy ponad 80 osób. Wszyscy uznali, że strzelały służby Janukowycza, ale wyciekła ciekawa rozmowa, która wskazuje na to, że mogło być inaczej
Myślę że bardziej prawdopodobne jest to, że mogli być to ludzie z Rosyjskiego wywiadu (może nawet szpiedzy w szeregach Berkutu, którym teraz szybko Rosja oferuje rosyjskie paszporty). Rosjanom zależało by następował rozpad państwa i rozwiązania siłowe, by niemożliwe było zawarcie umowy bez ofiar i stabilizacji w Ukrainie. Rosjanie nie przewidzieli że taka umowa zostanie podpisana, po tylu ofiarach.
Prowadzenie w tej chwili dochodzenia, kto strzelał było by błędem i na rękę rosyjskiej machinie propagandowej. Jak mocna jest ta propaganda widzimy w treści komentarzy pod artykułami na Polskich Portalach Informacyjnych. Zdradza je inna mentalność myślenia, błędy stylistyczne i ortograficzne. Musimy być także przygotowani na to że mogą się pojawiać w tych serwisach podstawione artykuły. Skoro nie ma skutecznej moderacji (a sytuacja jest naprawdę wyjątkowa), to i z zabezpieczeniami danego serwisu przed włamaniem może być różnie.
Wnioski:
Jeżeli pojawia się jakaś sensacyjna wiadomość, to zbierajmy więcej rzeczowych informacji na ten temat i demaskujmy manipulacje. Samo epatowanie się sensacjami nie wiele wnosi do zrozumienia problemu i często powoduje tylko zamieszanie. W dzisiejszych czasach walka informacyjna, to istotna cześć wygrywania wojny.
Skierujmy nasze wysiłki i myślenie, by Polska była silna i wolna i nie była rozkładana przez nas samych lub przez obce siły od środka, przez głupotę, chciwość, ambicje lub działania celowe.
alanpaszko napisał:Bzdury propagandowe wypisujesz, równie dobrze można stwierdzić że ty jesteś polskojęzycznym agentem USA lub z UPA. Prawda obiektywna jest taka że duża część naszego społeczeństwa (ta myśląca) jest po stronie tego strasznego Putina.
alanpaszko napisał:Tuskowi i PO grozi polityczna katastrofa w postaci przegranych wyborów i wielkiej wygranej PIS (..strach przed Kaczyńskim za Smoleńsk itp.) więc wszedł w chory-przestępczy układ z CIA tak jak Kwaśniewski i SLD.
Tak. A Ruskie leżą i zawijają sreberka..alanpaszko napisał:Moim skromnym zdaniem za tym wszystkim stoją amerykanie a ściślej CIA które już zaatakowały Irak, Egipt, Libię, Syrię a teraz ta biedna Ukraina a potem będzie Rosja - celem tego wszystkiego są bogactwa Syberii. Polska jak zawsze (1939r) to głupi kraj rządzony przez głupców. Ta polska zabawa w Wielką Politykę wywoła (pomijam groźbę wojny) wysokie podwyżki i zgnoi ..finansowo społeczeństwo i znowu będziecie użalać się jak wam w tej Polsce jest złe![]()
Gdyby na drewnianym koniu, Achajczycy wyryli słowa „wróg jest wśród was”, tylko głupiec mógłby sądzić, że mieszkańcy Troi skorzystają z takiego upominku. Mianem głupca trzeba zatem określić każdego, kto z zachowań konia trojańskiego próbuje wywodzić wnioski sprzeczne z elementarnym doświadczeniem i wiedzą o III RP.
Od czasu tzw. transformacji ustrojowej, podstawowy system polityczno-ekonomiczny tego państwa, budowany był przez ludzi zależnych od Moskwy, przy czym formy uzależnienia przybierały kształt różnorodny: od członkostwa w partii komunistycznej..
Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!