Tak, tak, polski akcent. Nie wiem czy te patusy to ludzie Bąkiewicza chcący przybliżyć obcym polskie wartości, ale przytargali wielki głośnik muzyczny i zaczęli puszczać patriotyczne treści zaczynając od hymnu. Widocznie komuś to nie przypadło do gustu, bo po jakiś 15 min pojawili się funkcjonariusze
Patusy dzielnie bronili swoich racji mocno pomagając sobie gestykulacją. Niestety polegli i z widoczną dezaprobatę (aby wszyscy widzieli) oddalili się w nieznane.
Jeden dał nawet pokaz "jazdy" na rowerze z wykorzystaniem kaskaderskich sztuczek stylem pijanego mistrza 