Co nam gra w duszy, czego aktualnie słuchasz ?

OXYGEN THIEF

Bardzo aktywny
Członek Załogi
Administrator
Dołączył
26 Maj 2010
Posty
42503
Reakcje/Polubienia
30116
Miasto
Trololololo








 

OXYGEN THIEF

Bardzo aktywny
Członek Załogi
Administrator
Dołączył
26 Maj 2010
Posty
42503
Reakcje/Polubienia
30116
Miasto
Trololololo
Znalazłem :yahoo :yahoo :yahoo :yahoo :yahoo :yahoo

normalnie nie słyszałem tego z 10 lat (a może i więcej) :mistrzunio :mistrzunio :mistrzunio


:dziwak
 

vonz

Bardzo aktywny
Dołączył
1 Lipiec 2010
Posty
2095
Reakcje/Polubienia
7
[vimeo]http://vimeo.com/47875656[/vimeo]
:p :p

[vimeo]http://vimeo.com/42804554[/vimeo]
 

al

Forumowiszcze
Członek Załogi
Administrator
Dołączył
22 Lipiec 2012
Posty
12174
Reakcje/Polubienia
12428
Miasto
Somewhere over the rainbow.
Faith No More





oraz Mike Patton tym razem z zespołem Tomahawk





 

OXYGEN THIEF

Bardzo aktywny
Członek Załogi
Administrator
Dołączył
26 Maj 2010
Posty
42503
Reakcje/Polubienia
30116
Miasto
Trololololo










 
A

Anonymous

„Don't walk away... in silence...”
Nic i nikt nie potrafi mnie tak zdołować jak Joy Division ze swoją maniakalnie depresyjną muzyką. :mad: Jeśli zatem jestem w dołku, który jest głęboki jak Rów Mariański, wtedy słucham tego zespołu. :hippie Nic gorszego już mnie nie może spotkać. :ireful :pala W końcu dosięgam dna, od którego mogę się odbić. :klawik. Pamiętać tylko należy, że z depresją jest jak ze swobodnym nurkowaniem w filmie „Wielki błękit” Luca Bessona. :scratch Trzeba wiedzieć, kiedy się wynurzyć z głębi na powierzchnię. Niektórzy o tym zapominają albo i nie… są świadomi swego wyboru tak jak to było w przypadku wokalisty Iana Curtisa z Joy Division. :Stop
Zespół powstał w Manchesterze, ówczesnej stolicy muzyki angielskiej. Jak ktoś napisał, to było szalone miasto i powinno nazywać się Madchester. :wariat
Deborah Curtis... napisał:
„To nie było piękne miasto, rewolucja przemysłowa odcisnęła swoje klaustrofobiczne piętno na każdym skrawku ziemi – ulice identycznych domów i fabryki. W tak gęstej atmosferze tylko punk mógł przedrzeć się przez nieprzeniknione mury ludzkiej świadomości. I to właśnie Joy Division potrafił tego dokonać – koncerty nabrzmiałe emocjami, których niejeden dziś nie mógłby znieść patrząc zwłaszcza na chłam jaki pokazują nam gwiazdy pop.”
Zespół tworzyli czterej muzycy: Ian Kevin Curtis, Peter Hook, Stephen Morris i Bernard (Barney) Sumner. Pierwotnie grupa nazywała się Warsaw i grała muzykę punkową. :gracz Nazwa pochodziła od tytułu jednego z utworów Davida Bowiego z płyty „Low” Wkrótce okazało się, że w Londynie gra kapela o podobnej nazwie – Warsaw Pakt. Wokalista Ian Curtis, interesujący się historią i filozofią, wybrał nową nazwę – Joy Division, która została wzięta z powieści Yehiel De-Nur „Dom Lalek”. W języku polskim Joy Division oznacza dosłownie „dywizja rozkoszy”, „dywizja uciech”, „dywizja radości” - to nic innego jak obozowy burdel.Tym mianem określano wyselekcjonowaną grupę więźniarek niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, które były zmuszane do prostytuowania się z hitlerowskimi oficerami. Pomysł z nazwą nie był zbyt rozsądny i dlatego później muzycy Joy Division niesłusznie byli oskarżani o nazizm. :nea
Wraz z nazwą zespołu zmienił się także ich styl gry. Na pierwszy plan wysunęła się gitara basowa Hooka i perkusja Morrisa. :friends Coraz większą rolę zaczęły także odgrywać w muzyce zespołu instrumenty klawiszowe Sumnera. :gwizdek Ukoronowaniem tego wszystkiego był charyzmatyczny wokal Iana Curtisa, genialnego poety, walczącego z nasilającą się epilepsją. :szef
Deborah Curtis... napisał:
... surowe riffy gitarowe przeplatają się z szybką perkusją i depresyjnymi syntezatorami, tłem dla sylwetki wokalisty – mężczyzny wykonującego dziwne pląsające ruchy, śpiewającego zachrypniętym, elektryzującym głosem.
Ostatecznie Joy Division został zaszufladkowany do post punka i nowej fali. Zespół wydał dwie płyty studyjne: „Unknown Pleasures” - 1979 i „Closer” - 1980. Druga płyta była ewidentnie rozpaczliwym wołaniem Iana o pomoc oraz jednoczesnym pragnieniem jak najszybszej śmierci. :pomocy To płyta bardzo ponura, pozbawiona wszelkiej nadziei. Wcześniejsze nagrania, nawet te najbardziej mroczne, wydają się brzmieć niewinnie w porównaniu z nowymi kompozycjami. :( Pomiędzy tymi płytami pojawił się singiel z nowym utworem „Love Will Tear Us Apart”. Autor tekstu, Ian Curtis, opisał w nim swoje kłopoty małżeńskie :lanie i rodzące się uczucie do poznanej na koncercie w Brukseli Annik Honore. :zakochany Jak się później okazało, był to najsłynniejszy utwór w dziejach zespołu i zarazem jego jedyny przebój. :eek:o
Później wypadki potoczyły się bardzo szybko. Ostatni koncert zespołu odbył się 2 maja 1980 roku na uniwersytecie w Birmingham. Miał znakomite recenzje:
Deborah Curtis... napisał:
„Muzyka Joy Division jest fizyczna i zmysłowa, to muzyka o nie kontrolowanych emocjach, impulsach, uprzedzeniach, lękach. Zespół obrócił to, czego nie można wyartykułować i co jest niejasne, w konkretne, męczące wyrażenie najbardziej zdegenerowanych, najgłębszych pragnień… Joy Division was rozszarpie. Ciągle jeszcze”.
W nocy 18 maja 1980 roku Ian Curtis popełnił samobójstwo we własnym domu, wieszając się na sznurze od suszarki. :nie wolno :nie Wcześniej obejrzał film Wernera Herzoga „Stroszek” i wysłuchał „The Idiot” Iggy Popa. Miał 23 lata. :papież
Deborah Curtis... napisał:
„… epileptyk doprowadzony do bram śmierci, które otworzył z radością. Nie prosił o okruchy ze stołu bogów on je dostał, ale nie był nimi zadowolony. Wysoką cenę trzeba za to zapłacić – życie jest takim cierpieniem, że pragnie się tylko śmierci”.
Peter Saville... napisał:
Curtis był bardzo bliski temu o czym śpiewał, chyba najbardziej spośród wszystkich członków zespołu. Jeśli ktoś zapytałby mnie, dlaczego zabił się, odpowiedziałbym, iż stało sie tak, ponieważ gdy śpiewał „Love Will Tear Us Apart” rozumiał to najlepiej...
19 maja 1980 roku muzycy mieli wylecieć do Stanów Zjednoczonych na tournée. Album „Closer” miał się ukazać w maju, ale ostatecznie trafił do sklepów w lipcu 1980 roku. Dzisiaj - 20 lipca 2013 - jest sklasyfikowany na 157 miejscu listy 500 albumów wszech czasów magazynu „Rolling Stone”. :mistrzunio Okładka płyty przedstawia grobowiec rodziny Appiani, który mieści się na Cimitero monumentale di Staglieno w Genui we Włoszech.
GhApYGq.jpg
wJpxy9x.jpg

Żona Deborah Curtis kazała na nagrobku męża wykuć napis będący tytułem piosenki: Love Will Tear Us Apart - Miłość Nas Rozszarpie.
I to był koniec zespołu Joy Division. Jego historia przypomina grę w rosyjską ruletkę. :kill Chociaż od samobójstwa odróżnia ją prawdopodobieństwo śmierci, które wynosi tylko 16,7% przy założeniu, że w sześciokomorowym bębenku znajduje się tylko jeden nabój. Ian Curtis załadował cały magazynek i ... liczby nie kłamią. :aniołek Chyba zaliczyłem dzisiaj dołek... ale nie golfowy. :co jest? :eyes :zły :beta


Joy Division – „Atrocity Exhibition”

Marzę o tym, aby na koniec powiedzieć Ci jedno zdanie: „Wiesz, po tej całej historii jedyną kobietą, który towarzyszy mi w życiu to zimna wódka. Twoje zdrowie, Skarbie”.


Joy Division – „Isolation”

Nie przyjdę tu więcej. To już nie jest moje miejsce . Nigdy więcej nie będzie. Potrafiłaś mnie zranić, doprowadzając do tego, że teraz nie mam ochoty na nic.

Joy Division – „Colony”

Nie będę płakać po Tobie. Nie usłyszysz mojego krzyku i rozpaczy. Tylko moje serce stało się słabe i cierpi.

Joy Division – „Passover”

Chciałem wierzyć, że minąłem się już z przeszłością. Chciałem żyć z myślą, że rozpoczynam nowy rozdział życia. Ale nie mogę , nie mogę o Tobie zapomnieć . I mimo, że potrafię normalnie funkcjonować, nie zapominam o rzeczach ważnych.

Joy Division - „A Means To An End”

Kobieto! Jak Ty mnie wkurzasz! I jeszcze bardziej pociągasz. Nie mogę tego zrozumieć. Siebie też.

Joy Division - „No Love Lost”

Wtargnęłaś do mojego życia jakby nigdy nic. Wiem, chciałaś dać mi szczęście. A gdy mówię: - „nie, dziękuję”, odpowiadasz - „wiem, że Ty mnie potrzebujesz”.


Joy Division - „Heart And Soul”

Jaka jesteś? Ty cholerna egoistko. Dążysz tylko do upragnionego celu, nie zważasz na dobro innych. Jesteś cyniczna i chyba niedowartościowana. Zazdrościsz szczęścia innym, boisz się samotności. Pragniesz swojej doskonałości. Myślisz, że ominiesz świat, który kłania Ci się do stóp? Uciekasz przed promieniami szczęścia i mimo to chcesz wejść na szczyt. Nie dasz rady. Gdy będziesz z niego spadać, ominiesz kolejno wszystkie wartości, jakie świat starał się Tobie okazać. Mam kiepski dzień. Może to wykreślić? Nie życzę Ci tego.

Joy Division - „Twenty Four Hours”

Ciągłe oczekiwanie na nią sprawiało mi ból, teraz postanowiłem już dać sobie spokój.

Joy Division - „The Eternal”

Gdybym miał wybierać między kochaniem Ciebie a oddychaniem, wziąłbym ostatni oddech, żeby powiedzieć jedno zdanie: „Kocham Ciebie!”

Joy Division - „Insight”

Dziewczyny nie doceniają chłopaków, z którymi są!

Joy Division - „Decades”

Przyznając jej zawsze rację zrozumiał w końcu, że kłamie. Mówiąc jej nieprawdę wiedział, że robi dobrze, dobrze dla niej. Ale przecież pragnął sprawić jej radość. Jej uśmiech był dla niego szczęściem.

Joy Division - „Love Will Tear Us Apart”

Nie będę twoim Księciem z Bajki, który będzie czekał wieki, aż do niego dotrzesz. Wybacz, ale nie jestem cierpliwy.

Joy Division - „Something Must Break”

Jestem jak powódź po ostrej zimie,
Jak śnieg w pędzącej lawinie,
Jak nowy film w starym kinie,
Voo-Dang Sound System nigdy nie zginie.
 

Lucca

Bardzo aktywny
Fąfel
Dołączył
13 Grudnia 2012
Posty
1141
Reakcje/Polubienia
1277
Miasto
Kraków
Dziś jest pełnia :szydera :szydera

Ponury nastrój dopełniają utwory My Dying Bride i Escmo

My Dying Bride (ang. Moja Umierająca Panna Młoda) to brytyjski zespół, który powstał w czerwcu 1990 r. w mieście Bradford, wykonujący doom metal. W latach 90. XX w. zespół ten należał (wraz z Paradise Lost i Anathemą) do „Wielkiej Trójki” wykonawców death/doom metalowych. Ich muzykę charakteryzują wzniosłe i niejednokrotnie okraszane sentencjami łacińskimi i francuskimi teksty traktujące o smutku, bólu, mroku, cierpieniu i śmierci, długie i rozbudowane utwory oraz wielka dbałość o atmosferyczne detale.







:hippie :hippie :hippie
 

al

Forumowiszcze
Członek Załogi
Administrator
Dołączył
22 Lipiec 2012
Posty
12174
Reakcje/Polubienia
12428
Miasto
Somewhere over the rainbow.
The Smiths - czyli brytyjska legenda rockowa lat '80 z najlepszym moim zdaniem tekściarzem Morrisseyem. Na ich muzyce wzorowały się takie zespoły jak Radiohead, Blur, Oasis czy Suede. Naprawdę warto! :ok







 

sheriff

Bardzo aktywny
Członek Załogi
Moderator
Dołączył
2 Marzec 2013
Posty
1370
Reakcje/Polubienia
355






















:szydera oto bardzo ciekawy zespolik :hippie mily dla ucha i relaksu :eek:o :ok dla wszystkich z dedykacja od sheriffa
AshampooS_nnarpqw.png
 

vonz

Bardzo aktywny
Dołączył
1 Lipiec 2010
Posty
2095
Reakcje/Polubienia
7
Gary Moore/min.Thin Lizzy/
Nie ma faceta ,ale coś po nim zostało :mistrzunio
 

OXYGEN THIEF

Bardzo aktywny
Członek Załogi
Administrator
Dołączył
26 Maj 2010
Posty
42503
Reakcje/Polubienia
30116
Miasto
Trololololo
 

Lucca

Bardzo aktywny
Fąfel
Dołączył
13 Grudnia 2012
Posty
1141
Reakcje/Polubienia
1277
Miasto
Kraków
:) :) :)

A ja to dziś sobie słuchałam …................ i takie umowne teksty

The Dillinger Escape Plan - amerykańska grupa wykonująca szeroko pojętą muzykę rockową charakteryzującą złożoność kompozycji i wpływy jazzu]. Grupa powstała w 1997 roku w Morris Plains w stanie New Jersey w USA. Nazwa zespołu pochodzi od nazwiska przestępcy Johna Dillingera. Do 2010 roku ukazało się cztery albumu zespołu oraz szereg pomniejszych wydawnictw pozytywnie ocenianych zarówno przez fanów jak i krytyków muzycznych.

Redakcja tygodnika New Musical Express określiła The Dillinger Escape Plan "najbardziej niebezpieczną grupą", a magazyn Kerrang! uznał za "najlepszy zespół koncertowy na naszej planecie".





Popełniłem wielki błąd
Dzisiejszej nocy z Tobą
W sposób jaki nasze wnętrza płonęły
Niczym ćmy lecące ku światłu

Gdy słońce zaczyna zachodzić nie mogę odnaleźć mojej drogi z powrotem
Idąc, z oczami w ogniu, nigdy nie odnalazłem zemsty

Nigdy nie poczujemy, że coś jest nie tak
Tragedia nie jest tylko naszym własnym smutnym kawałkiem

Znam te gry w które gramy
Daj nam sposób
Sposób, dzięki któremu zobaczymy czy wciąż żyjemy

Gdy słońce zaczęło zachodzić nie mogłem odnaleźć mojej drogi z powrotem
Idąc, z oczami w ogniu, nigdy nie odnalazłem zemsty

Nigdy nie poczujemy, że coś jest nie tak
Tragedia nie jest tylko naszym własnym smutnym kawałkiem

Ściany, które zbudowaliśmy i mosty, które spaliliśmy
Im głębsza dziura, tym głębiej odczuwamy krzywdy

Czas zawsze jest tuż za nami
Jak jagnię pod ostrzałem
Na zawsze będę się tego trzymał
To nigdy nie jest wystarczająco długie


:hippie :hippie
 
Do góry