

Nazywany jest prekursorem hard rocka, a nawet grunge’u (Seattle Sound), gdyż na scenie występował w wytartych spodniach, we flanelowej koszuli, a w ręku dzierżył sfatygowaną gitarę.
Był jednym z charyzmatycznych i najbardziej dynamicznych gitarzystów swojego pokolenia. Największe uznanie zyskał dzięki swoim występom na żywo, które odznaczały się niespotykaną u innych wykonawców żywiołowością i mistrzowskim opanowaniem instrumentu oraz długimi improwizacjami gitarowymi i wokalnymi.
Był outsiderem, a jego utwory często opowiadają o alienacji, życiu w drodze i poszukiwaniu wolności. Często śpiewał również o byciu bluesmanem, który jest stałym bywalcem motelów, pubów.
W efekcie nigdy się nie ożenił i nie miał niestety dzieci.
W 1975 roku był brany pod uwagę jako gitarzysta w zespole The Rolling Stones i Deep Purple. Niewątpliwie odcisnął swoje piętno muzyczne na wielu wykonawcach. Wśród nich są między innymi: Joe Bonamassa, The Edge z U2, Slash z Guns N' Roses, Johnny Marr z The Smiths, Glenn Tipton z Judas Priest czy Brian May z Queen.
Technika slide polega na zagraniu dwóch lub więcej dźwięków w ten sposób, że zamiast stawiać kolejne palce, przesuwamy jeden palec po strunie w górę lub w dół gryfu. Pojęciem węższym niż „slide” jest technika „bottleneck”, która polega na użyciu do gry rurki lub tulejki metalowej czy też szklanej. Z racji wygody i popularności najczęściej mówi się także na bottleneck po prostu „gra slidem”.Daniel Gallagher (siostrzeniec) napisał:„Utwór ten nagrał za jednym podejściem, nagrywając jednocześnie też wokal. Są tu dwie solówki, ale w drugiej z nich Rory rzeczywiście dał niezłego czadu. Na końcu nagrania jest bardzo fajny moment. Robin Sylvester, inżynier dźwięku, usłyszawszy go, powiedział: »Bezbłędnie!«, a Rory na to: »Mam nadzieję, że to magiczne słowo, którego zawsze używasz«. Ale to słowo w pełni oddawało wysoki kunszt artystyczny Rory'ego. Taki poziom gry techniką slide nie jest łatwy do osiągnięcia dla pierwszego lepszego gitarzysty”.
W latach 80. zaczęły się kłopoty zdrowotne Gallaghera spowodowane nadużyciami alkoholu i narkotyków.Daniel Gallagher (siostrzeniec) napisał:„Za czasów grupy Taste Rory mieszkał w Belfaście. Mawiał, że jest to jego drugi dom. Grywał koncerty z okazji świąt Bożego Narodzenia, a na Nowy Rok wystąpił cztery razy w Ulster Hall. Na widowni nie wyczuwało się żadnej wzajemnej wrogości, panowała wspaniała atmosfera i wszyscy byli mile widziani. Jednak w okresie, w którym odbywała się trasa »Irish Tour«, wszystko się zmieniło. Była połowa lat siedemdziesiątych i wszyscy zachowywali się, jakby nagle stracili rozum. Członkowie zespołu The Miami Showband zostali zamordowani - zatrzymano ich podczas blokady dróg. Wtedy żadne zespoły nie chciały przyjeżdżać do Belfastu. Ale Rory powiedział: »Jeżdżę tam co roku, dlaczego w tym roku miałbym nie jechać?«. Na szczęście nic złego się nie stało i bojownicy walczący po obu stronach barykady dali Rory’emu spokój. Na koncerty przychodzili zarówno katolicy, jak i protestanci”.
Muzyk przestał intensywnie koncertować i nagrywać. Przez ostatnie 15 lat kariery wydał tylko 3 albumy: „Jinx”, „Defender” i „Fresh Evidence”, które jednak uznawane są za jedne z najbardziej udanych. Rory Gallagher zmarł w wyniku powikłań po przeprowadzonym przeszczepie wątroby w 1995 roku.