Rozmowy o polityce - dyskusja, polemika, poglądy opinie

Status
Zamknięty.
A

Anonymous

Wiadomo,że za młodu Mandela,był komunizującym lewakiem...a na starość trochę przejrzał na oczy :papież .
Marsellus-formułuj poprawnie swoje przemyślenia...nie pisze się : "media głównego nurtu" tylko "media mętnego nurtu" :szydera .
 
A

Anonymous

Porozmawiajmy o szynce... :hippie :dziwak :szydera

ELln7yM.jpg
 

antbil

Bardzo aktywny
Fąfel
Dołączył
11 Czerwiec 2010
Posty
6037
Reakcje/Polubienia
4461
Miasto
Gdynia Orłowo
.
Żydzi chcą zawieszenia Anelki

ebf87af4bd024003a314a433cd08c4d9.jpg


Nicolas Anelka w meczu z West Hamem United po strzeleniu pierwszego gola pokazał antysemicki gest znany jako "quenelle". Natychmiast głos w tej sprawie zabrały organizacje żydowskie, zaś klub zdyscyplinował swojego zawodnika...
- Klub, mając świadomość, że zachowanie piłkarza uraziło liczne grono kibiców, zażądał od niego niepowtarzania gestu w przyszłości. Anelka natychmiast zgodził się na powyższe warunki - czytamy dalej.
- Nie mam pojęcia, co ten gest ma wspólnego z religią. To były pozdrowienie dla mojego kolegi Dieudonne, który jest satyrykiem. Ludzie i ministrowie, którzy komentują to zdarzenie, mieszają to z czymś innym, wywołują kontrowersje, nie wiedząc nawet, co oznacza ten gest. Biorę odpowiedzialność za to, co zrobiłem - stwierdził snajper.
Kary dla zawodnika domaga się Europejski Kongres Żydów.

Źródło: AS Info

Quenelle to gest wymyślony przez francuskiego komika Dieudonne M'bala M'bala, który porównywany jest do nazistowskiego pozdrowienia Hitlera. Sam komik oczywiście odciął się od takiego rozumienia "quenelle".

quenelle-mass-full-poisons-35386531.jpg

OdvWxF2.png

Powyższe zdjęcia wykorzystane zostały wyłącznie tytułem egzemplifikacji.
 
A

Anonymous

antbil007 napisał:
.
Żydzi chcą zawieszenia Anelki
To się Żydki zagotowały :wariat.Takie wydumane bzdurki i podnoszą rejwach.Jednak geszeft ist geszeft,nigdy nie słyszałem,żeby w Niemczech coś im przeszkadzało...bo żyją tam jak w Raju.A z tego co wiem onegdaj doznali od nich jakieś krzywdy :dziwak .
 

merkaba

Bardzo aktywny
Dołączył
12 Grudnia 2012
Posty
166
Reakcje/Polubienia
20
o gender jeszcze raz Dr Michael Jones u Jana Pospieszalskiego: Bliżej
 
A

Anonymous

Dam do pieca tera :dziwak
Kurde, nienawidzę podwójnych standardów w naszych kochanych mediach :mad: więc mam pytanie: jeśli islamskiego terrorystę w Syrii nazywa się powstańcem, bohaterem i wojownikiem o wolność, to dlaczego islamskiego terrorystę z Kaukazu nazywa się zbrodniarzem ??

BTW.
Fajna stronka

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
 
A

Anonymous

To trzeba oglądać inne media...nieraz lukam na "Al Jazeera" i tam nigdy nie słyszałem o żadnych "zbrodniarzach z Kaukazu"
A wracając do meritum : sprawa jest prosta-mówisz Kaukaz > myślisz Czeczenia.
Czeczenia-najnormalniej w świecie chciała uzyskać niepodległość...miała jednak pecha...bo z rąk Imperium Zła można wyjść tylko w jeden sposób : z kulą w potylicy.
I o ile na początku Zachód solidaryzował się z bohaterskimi Czeczenami to z biegiem lat...globalne interesy (patrz : Polska w 1939 i 45 roku) wzięły górę i konflikt czeczeński przestał być trendy na zachodzie.
Naturalną koleją rzeczy było to,że po wymordowaniu przez ruskich 150 000 tysięcy Czeczenów,nastroje w ich szeregach bardzo się zradykalizowały,co doprowadziło (słusznie czy niesłusznie) do utrwalenia pojęcia : terrorysta z Kaukazu.

BTW.Za dziecka na mojej dzielni było dwóch Idoli : Szamil Basajew i Salman Radujew :szef

Co do Syrii...sprawa jest jeszcze prostsza : Jankesi (czy kto tam u nich trzyma finanse :szydera ) wyczuli ropę nosem...więc włażą w pupcię potencjalnym zwycięzcom :wariat :


Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
 
A

Anonymous

marsellus napisał:
Kurde, nienawidzę podwójnych standardów w naszych kochanych mediach..
Dobrze Zauważyłeś.
Kiedy zmarł Wojciech Kilar, wybitny kompozytor, twórca muzyki do "Ziemi obiecanej" Andrzeja Wajdy, "Pianisty" Romana Polańskiego, "Drakuli" Francisa Forda Coppoli. Podawały to media zagraniczne, było bardzo dużo informacji.
"The Times" opublikował duży tekst o Wojciechu Kilarze. BBC News.
A u nas? Totalne dno.
Wystarczyło że śp. Wojciech Kilar lubił śp. Prezydenta by Durczok "za karę" uznał że nie zasłużył na materiał w "Faktach"
Nic. Żadnej wzmianki.
Czy powodem było to że Był pierwszym laureatem nagrody im. Lecha Kaczyńskiego?
Tego nie wiem. Ale był wybitnym Polakiem.

śp. Wojciech Kilar: Moje poglądy to Bóg, Honor, Ojczyzna

To że ja jestem tutaj, że odbieram nagrodę Lecha Kaczyńskiego, nie dzieje się dlatego że należę do jakiejś partii, czy mam jakieś zobowiązania towarzyskie, czy inne. To jest osoba mi bliska, ja tak samo zostałem wychowany.
Dla mnie szczególnie wzruszające było jak zobaczyłem koło grobu mojego ojca na Powązkach, grób jak się potem okazało - nie wiedziałem o tym - rodziny prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Pomyślałem sobie jakie to jest fantastyczne. Wiem że mój ojciec by się z tego ucieszył, bo takie były jego poglądy.

Mamy tą formułę, która może niektórych nie zadowalać, ale która jest niesamowicie pojemna. Mówiłem o niej, jak odbierałem tą nagrodę. To jest ta formuła: Bóg, Honor, Ojczyzna. W moim pojęciu nieprawdą jest post-Bóg, post-Honor. Może to jest czyjaś prawda, w każdym razie nie moja prawda. To są czasy współczesne. Dawniej było tak jak było: Honor to jest Honor, Ojczyzna to Ojczyzna, a nie "Bóg, ale coś tam", "Ojczyzna, ale coś tam".

Odnosząc się do samej nagrody, śp. Wojciech Kilar tłumaczył co nie pozwala mu w pełni cieszyć się z wyróżnienia
Wolałbym żeby tej nagrody nie było, żeby nie było potrzeby ustalania takiej nagrody. Żeby po prostu Lech Kaczyński był z nami dzisiaj. To jest ten cień, który się kładzie, na tą radość z wyróżnienia. Taka ta radość smętna. Wolałbym nie odbierać żadnej nagrody, a żeby był dzisiaj z nami Lech Kaczyński.

Kompozytor mówił również czym dla niego jest Prawda:
Prawda jest wtedy, kiedy artysta mówi prawdę o sobie.
Prawda to jest szczerość. Ale to są banały, rzeczy oczywiste.
Prawda to jest bezkompromisowe mówienie tego co się myśli.

Oraz odniósł się do sporu ideologicznego w Polsce. Już wtedy alarmował, do czego prowadzi dyskryminacja niepostępowych poglądów:
Skąd jest ten podział? W cywilizowanym kraju przyjaźnią się ludzie o najrozmaitszych poglądów. To jest coś czego nie rozumiem. U nas jest od razu dyskwalifikacja. Jak na kraj cywilizowanym, o kulturze, o tysiącletnim istnieniu dla mnie ten podział jest niepojęty. Tu już zahaczamy o rasizm.

Na przyszłość Wojciech Kilar patrzył jednocześnie z dużą nadzieją:
Myślę że musi być jeszcze dobrze. W końcu nie takie rzeczy przetrwaliśmy.

Pogrzeb Wojciecha Kilara odbędzie się dziś w Katowicach.
 
A

Anonymous

Sikorski do emigracji: Wracajcie do kraju, tu jest lepiej!

Minister przekonywał, że Polska stwarza lepsze szanse na karierę niż emigracja, bo dynamika zmian w polskiej gospodarce jest wyższa niż w innych państwach Europy.
"Za każdym razem, gdy Polak uważa, że będzie mu lepiej gdzie indziej, to jest porażka Polski. Zarówno w sensie symbolicznym, jak i w sensie bardzo praktycznym, bo to oznacza, że podatki będą płacone gdzie indziej" - mówił Sikorski.

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
Każdy człowiek pod wpływem stresu czy strachu,zachowuje się irracjonalnie.
Więc zastanawiam się czy Sikorski jest zestresowany czy wystraszony ??
Gdybym pobierał zasiłek z opieki społecznej z powodu jakiś dysfunkcji osobowości czy mózgu to przeszedł bym nad słowami Radka do porządku dziennego.Ale ponieważ nie pobieram to widzę,że poziom obłudy w tej wypowiedzi sięgnął zenitu.

O jakiej karierze mówimy ?
O takiej kiedy jesteśmy młodym lekarzem a nasz tatuś uznanym profesorem ? Czy o takiej kiedy skończyliśmy prawo a nasz wujek jest członkiem rady adwokackiej ? A może gdy jesteśmy świeżo po studiach a członek rodziny jest znanym działaczem terenowym PO ?
Nie z nami takie numery Brunner :szydera
Obliczcie sobie ile można odłożyć miesięcznie pracując na myjce w Sztokholmie a ile ucząc dzieci matematyki w szkole średniej w Polsce.
Wracajcie ! Ale dopiero jak osiągniecie wiek emerytalny...
 

antbil

Bardzo aktywny
Fąfel
Dołączył
11 Czerwiec 2010
Posty
6037
Reakcje/Polubienia
4461
Miasto
Gdynia Orłowo
.
Byli ubrani w "dobre polskie mundury". Nieznane 8 stron relacji z Katynia

a8bc01ecb57e952d6421c4f4b2bf9ae8.jpg


Zeznania amerykańskiego żołnierza, który w 1945 r. potwierdził odpowiedzialność Sowietów za zbrodnię katyńską zostały odnalezione w archiwum USA. To 8-stronicowa relacja ppłk. Johna Van Vlieta, który uczestniczył w 1943 r. w ekshumacji w lesie katyńskim. Odkrycia dokonała polska badaczka Krystyna Piórkowska.

Amerykański oficer, ppłk. Johna Van Vliet jako jeniec wojenny w maju 1943 r. został wysłany do Katynia. Wraz z grupą jeńców alianckich (łącznie osiem osób z USA, Wielkiej Brytanii i podległych jej dominiów) był świadkiem ekshumacji polskich oficerów zamordowanych przez NKWD w lesie katyńskim.
Niemcy liczyli na nagłośnienie zbrodni sowieckiej - przekazane przez jeńców alianckich meldunki i relacje miały się przyczynić do osłabienia koalicji państw walczących z III Rzeszą. Zeznanie Van Vlieta dotyczy 13 maja 1943 r., czyli dnia wizyty jeńców alianckich w lesie katyńskim.

Celowo utajniane przez lata

Van Vliet zeznaje pod przysięgą, że w masowych grobach znajdowały się ciała, które spoczywały tam przez ponad rok, możliwe, że nawet trzy lub cztery lata. Wojskowi byli ubrani w "dobre polskie mundury", mieli dobre, mało znoszone obuwie. Towarzyszące zwłokom przedmioty wskazywały na datę śmierci w okolicach lutego, marca, kwietnia 1940 r. Van Vliet przypomina sobie konkretne nazwisko jednej z ofiar – Wacława Ksieniewicza. W jego zeznaniu padają również nazwy obozów w Kozielsku, Starobielsku i słowo zbliżone do nazwy Putywl (obecnie to miejscowość na Ukrainie przy granicy z Rosją).
Dokument zawiera ponadto nieznane dotąd nazwiska innych świadków ekshumacji, jeńców wojennych i podoficerów Wielkiej Brytanii oraz m.in. Nowej Zelandii. W ocenie Piórkowskiej, ich nazwiska i relacje były celowo utajniane przez lata, a dotarcie do informacji wytworzonych przez anglojęzycznych świadków zbrodni katyńskiej wciąż jest utrudnione.

Śledztwo

Odkryty przez badaczkę dokument zatytułowany "Śledztwo" jest datowany na 10 maja 1945 r. Sporządzono go w Paryżu, gdzie Van Vliet spędził kilka dni w drodze powrotnej do USA - w czterech egzemplarzach (jeden oryginał i trzy kopie) podpisanych przez ppłk. Van Vlieta i ppłk. Jamesa R. Hoffmana. Piórkowska odnalazła go wśród jawnych od 1974 r. dokumentów, związanych z odszkodowaniami dla Belgów i Francuzów, którzy pomagali zestrzelonym nad Europą amerykańskim lotnikom.
Do tej pory wiadomo było o dwóch raportach ppłk. Van Vlieta w sprawie Katynia. Pierwszy został sporządzony już w USA 22 maja 1945 r., jednak ze względu na panującą wówczas atmosferę polityczną, został utajniony i "zaginął" – nie jest znana jego oryginalna treść. W 1950 r., na prośbę Pentagonu, pułkownik odtworzył swój raport z 22 maja 1945 r. W znanych dotąd relacjach Van Vlieta nie było żadnych informacji o tym, że przed powrotem do Stanów Zjednoczonych, jeszcze w Paryżu, złożył on zeznania w sprawie katyńskiej. Dotychczasowe informacje - jak podkreśla Piórkowska - wręcz przeczyły o istnieniu takich zeznań.

Rozkaz milczenia

Nowy dokument to pierwsza znana relacja Van Vlieta złożona przed konferencją poczdamską oraz przed procesem norymberskim, w trakcie którego ZSRR próbował zrzucić winę za zbrodnię katyńską na Niemców. Potwierdza wcześniejsze przypuszczenia, że Van Vliet najprawdopodobniej na rozkaz władz wojskowych zatajał niektóre istotne dla wyjaśniania sprawy katyńskiej informacje, np. nazwiska innych alianckich jeńców wojennych, którzy wraz z nim byli świadkami niemieckich ekshumacji w Katyniu w 1943 r. Brak informacji o Brytyjczykach - podobnie jak rozkaz milczenia, który otrzymał ppłk Van Vliet po powrocie do USA - był efektem świadomej polityki Londynu i Waszyngtonu, ich zgody na przemilczenie zbrodni dla dobra sojuszu ze Stalinem.
Skutki tej polityki są, zdaniem Piórkowskiej, odczuwalne do dziś. O ile Stany Zjednoczone odtajniły materiały archiwalne dotyczące Katynia i upubliczniły te dokumenty, o tyle Wielka Brytania do dziś utrudnia dostęp do części materiałów związanych z tą sprawą.
- To jest coś gorszego niż opieszałość, to wręcz ukrywanie informacji o ludziach, których relacje, zeznania mogłyby pogłębić wiedzę dotyczącą Katynia. Uważam, że Brytyjczycy powinni pomóc Polakom w uzyskaniu informacji na temat każdej osoby, która miała coś wspólnego ze zbrodnią katyńską. Tymczasem brytyjskie archiwa przekonują, że pewnych posiadanych przeze mnie kopii dokumentów nie mogą zidentyfikować, choć wyszły spod pióra oficera MI-9 lub War Office. Trudno mi w to uwierzyć. Wiadomo przecież, że wywiad brytyjski po wojnie przeprowadzał z każdym brytyjskim jeńcem wojennym tzw. exit interview. To musiało dotyczyć także świadków ekshumacji z lasu katyńskiego - mówi badaczka.

Konferencja ministerstwa

Krystyna Piórkowska od 2009 r. zajmuje się badaniem relacji zachodnich świadków zbrodni katyńskiej; jest autorką wydanej w 2012 r. książki "Anglojęzyczni świadkowie Katynia", w której przedstawiła wcześniej nieznane dokumenty i informacje o ich świadectwach o Katyniu składanych władzom wojskowym Wielkiej Brytanii i USA.

Zeznanie ppłk. Van Vlieta, odkryte przez Piórkowską w listopadzie 2013 r. w archiwum państwowym Stanów Zjednoczonych pod Waszyngtonem, zostanie w środę zaprezentowane przez badaczkę podczas konferencji prasowej zorganizowanej przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bogdana Zdrojewskiego. Dokument wkrótce będzie dostępny na stronie internetowej amerykańskiego archiwum.

Autor: db/tr / Źródło: PAP
 

antbil

Bardzo aktywny
Fąfel
Dołączył
11 Czerwiec 2010
Posty
6037
Reakcje/Polubienia
4461
Miasto
Gdynia Orłowo
.
Tomasz Kaczmarek zostanie usunięty z PiS?

Czarne chmury nad Tomaszem Kaczmarkiem. Poseł znany również jako "agent Tomek" zostanie najprawdopodobniej­wyrzucony z PiS. W sprawie wypowiedział się już Jarosław Kaczyński, który podczas konferencji w Sejmie pod­kreślił, że dla Kaczmarka "nie ma miejsca w klubie". - Szanuję decyzje premiera Kaczyńskiego. Poddam się wszyst­kim decyzjom rzecznika dyscypliny partyjnej - zapowiedział sam zainteresowany.
...

więcej: onet.pl
 

antbil

Bardzo aktywny
Fąfel
Dołączył
11 Czerwiec 2010
Posty
6037
Reakcje/Polubienia
4461
Miasto
Gdynia Orłowo
antbil007 napisał:
.
Tomasz Kaczmarek zostanie usunięty z PiS?

Czarne chmury nad Tomaszem Kaczmarkiem. Poseł znany również jako "agent Tomek" zostanie najprawdopodobniej­wyrzucony z PiS. W sprawie wypowiedział się już Jarosław Kaczyński, który podczas konferencji w Sejmie pod­kreślił, że dla Kaczmarka "nie ma miejsca w klubie". - Szanuję decyzje premiera Kaczyńskiego. Poddam się wszyst­kim decyzjom rzecznika dyscypliny partyjnej - zapowiedział sam zainteresowany.
...

więcej: onet.pl

Z ostatniej chwili...
Tomasz Kaczmarek zrezygnował z członkostwa w klubie PiS
:papież
 
A

Anonymous

Tak...faktycznie coś musiało być na rzeczy,skoro go wykończyli.Tak jak już kiedyś pisałem Układ nie wybacza nigdy :papież .
Zastosowali metodę starą jak świat czyli tzw.taśmy.Onegdaj inny Układ (ten bardziej światowy :szydera),skończył tak samo z innymi niewygodnymi czyli z wielkim wizjonerem designu Johnem Galliano i kultowym aktorem Hollywoodu Melem Gibsonem.
Pierwszemu podstawiając dwie turystki a drugiemu : ruską kurwę :szydera
Nic na tym świecie nie dzieje się bez przyczyny...
 

Securitas

Bardzo aktywny
Fąfel
Dołączył
12 Czerwiec 2010
Posty
1100
Reakcje/Polubienia
46
Miasto
Białystok
Hornet czyli wedlug ciebie agencina Tomaszek jest ofiara?Upublicznienie skandalicznego zachowania tego pana pozwolilo Jarusiowi pozbyc sie smiecia .Mimo ze nie lubie Pisu to Jarus takich przypadkach dziala szybko i skutecznie(no chyba ze jest sie w Ukladziku , w tedy mozna sobie robic co sie chce , lipne zawieszenie a jak sprawa przycichnie to z powrotem do klubiku).
Tak sobie mysle ze jesli Jarek nie mialby w otoczeniu schizofrenikow i wariatow to moglaby byc to najlepsza formacja partyjna...ale na razie na to sie nie zanosi.To jest moje subiektywne zdanie .
 
Status
Zamknięty.
Do góry